Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Małopolska > Seniorzy > A klasa (Kraków I)
Pół tuzina Grębałowianki2010-06-07 00:27:00

Grębałowianka Kraków - JKS Zelków 6-0 (2-0)

1-0 Lampart 13
2-0 Korfel 33
3-0 Korfel 55
4-0 Korfel 61
5-0 G. Mikołajczyk 78
6-0 Cecuga 85

Sędziował Mariusz Aleksa. Żółte kartki: Radwanek, Chachlowski, Kłaput, Stawiarski (Z).
GRĘBAŁOWIANKA: Piechnik - Ochlust (68 Jędrzejewski), Orlewicz, Rajca, Cecuga - Lampart (77 D. Karaś), Krawczyk, Oleś (63 Adamski), Sowa - Korfel (72 Bujak), G. Mikołajczyk.
ZELKÓW: Malec - Wojtyga, Radwanek, Chachlowski, Cieloch - Para, Malina, Brożek, Sieprawski - Stawiarski, Kłaput.

Piłkarze Grębałowianki dobry futbol zaprezentowali w drugiej odsłonie meczu. W pierwszej stwarzali sytuacje bramkowe, wykorzystali dwie, ale rywal od czasu do czasu odpowiadał kontrą. Wtedy, jedyny raz dobrym uderzeniem na bramkę popisał się Kłaput, ale Piechnik równie ładnie wybronił.

Miejscowi objęli prowadzenie w 13. minucie, kiedy po strzale Mikołajczyka odbitą piłkę przez Malca przejął Lampart i dopełnił formalności. W 30. minucie było 2-0. Uderzenie Lamparta wybił bramkarz Zelkowa, a dwukrotnie dobijał Korfel i trafił za drugim razem.

Po przerwie piłkarze Zelkowa nie potrafili już zagrozić bramce gospodarzy. Za to miejscowi grali coraz składniej i łatwiej zdobywali teren. Goli nie brakowało. Najpierw w 55. minucie Mikołajczyk pociągnął po prawej flance, wygrał pojedynek z obrońcą i dokładnie zagrał wzdłuż linii pola bramkowego, gdzie był Korfel. W 61. minucie było 4-0, kiedy sędzia zarządził karnego po faulu na Korfelu i poszkodowany wykorzystał okazję. Napór gospodarzy nie malał. W 78. minucie dokładne podanie Cecugi wykorzystał Mikołajczyk, pewnie pokonując Malca, a wynik ustalił Cecuga w 85. minucie po indywidualnej akcji lewą flanką i mocnym  uderzeniu w "długi" róg.
www.grebalowianka.pl

Grębałowianka, jak wiadomo, toczy rywalizację o awans z Jutrzenką Giebułtów.
Jak pisze autor powyższej relacji na stronie www.grebalowianka.pl, nikt w klubie nie liczy na wpadkę Jutrzenki w pozostałych meczach, gdyż temu zespołowi pomaga silny sponsor, który obrał sobie za cel wygrać ligę za wszelką cenę i wszelkimi sposobami. Ale ten ten temat pozostawiam sobie na zakończenie sezonu, bo materiału do niego coraz więcej. Jak na razie, piłkarze Grębałowianki chcą wygrać ligę w sportowej rywalizacji, jeśli im się powiedzie, to czapki z głów - kończy autor.




WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty