Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Małopolska > Seniorzy > A klasa (Kraków I)
Z karnego w szóstej z doliczonych minut

JKS Zelków - Jutrzenka Giebułtów 1-1 (1-0)

1-0 Satała 42
1-1Ziętara 90+6 (kary)
Sędziował Wiktor Dąbrowski (Kraków). Żółte kartki: Kowalski, Wojdała – Wołczyk. Czerwona kartka -  Kułak 90+5 (zagranie ręką na linii bramkowej).  Widzów 130

ZELKÓW: Malec - Kowalski, Wojtyga, Kułak, Radwanek - Chachlowski, Satała (87 Brożek), Cieloch, Mitana - Wojdała, Sieprawski.
JUTRZENKA: Szymski - Zięba, Gurbiel, M. Krzywda, Dziuba - T. Krzywda, Ziętara, Zawistowski, M. Ziółko (70 Klimek) - Zegarek (46 Domagalski), Wołczyk.

Inauguracja sezonu piłkarskiego w Zelkowie zgromadziła sporo kibiców obu - pretendujących do awansu - drużyn.  Ci z Giebułtowa dali o sobie znać szczególnie w drugiej połowie meczu, ożywieni bardziej ofensywną grą swoich piłkarzy.

Pierwsza połowa - z gatunku leniwych - toczyła się z lekką przewagą Zelkowa. Grający defensywnie goście próbowali grać „ z kontry”, ale brakowało im dokładności i precyzyjnego ostatniego podania. W efekcie w 41 min po dośrodkowaniu z prawej strony Wojtygi zakotłowało się pod bramką przyjezdnych. Jedno z nieskutecznych wybić obrońców wykorzystał Satała strzelając w krótki róg tuż obok nogi bramkarza z Giebułtowa – Szymskiego.

Przerwę lepiej wykorzystali piłkarze Jutrzenki.  Zmotywowani przez trenera Jana Cyniewskiego do bardziej odważnej postawy, to oni prowadzili grę. Częściej zagrażali bramce gospodarzy, zmuszając ich golkipera do częstszych interwencji. Szczególnie gorąco zrobiło się w ostatnich 10 minutach. Gra toczyła się już tylko niemal na połowie Zelkowa. W 87 minucie rzut wolny dla Jutrzenki wykonywał Wołczyk. Po jego miękkiej wrzutce z lewej strony na tzw. długi słupek piłkę odbił głową Gurbiel, kierując ją w prawe okienko. Radość piłkarzy i kibiców z Giebułtowa nie trwała długo. W czasie akcji asystent sędziego sygnalizował spalonego, więc prowadzący spotkanie Wiktor Dąbrowski nie uznał bramki.  Pomimo tego goście ciągle atakowali. W doliczonym czasie gry, w zamieszaniu podbramkowym powstałym po centrze Wołczyka piłki sięgnął Ziętara i skierował głową z 5 metrów do bramki Malca, uderzając w rękę stojącego na linii bramkowej Kułaka. Pomimo protestów  sędzia podyktował „jedenastkę” i ukarał obrońcę gospodarzy czerwoną kartką. Karnego pewnie wykorzystał Ziętara ustalając remisowy wynik meczu.

Marta Syrda

 

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty