Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Małopolska > Seniorzy > A klasa (Kraków I)
Grębałowianka ma 55 lat (FOTO)2009-09-02 01:53:00

29 sierpnia 2009 był dniem obchodów 55-lecia klubu sportowego Grębałowianka Kraków. Bez przepychu, skromnie, ale uroczyście, postanowił zarząd Jubilatki uczcić rocznicę.


Najpierw odbyły się dwa mecze piłkarskie. W pierwszym spotkaniu oldboje Grębałowianki rozegrali mecz z zespołem pod nazwą Hutnik, w której to ekipie wystąpili piłkarze, którzy reprezentowali w przeszłości Wandę, Hutnika, Partyzanta Dojazdów i Grębałowiankę. Wygrała mieszana ekipa Hutnika 4-0. Drugim meczem było spotkanie ligowe seniorów Grębałowianki i Prądniczanki Kraków w ramach rozgrywek rundy jesiennej 2009 w grupie I klasy A. Wygrana 4-1 Jubilatki z dotychczasowym liderem tabeli była miłym prezentem piłkarzy trenera Sławomira Świecy dla licznej rzeszy sympatyków klubu.

Główna uroczystość uświetniająca jubileusz odbyła w sali budynku klubowego - restauracji „Dogrywka”. Spotkali się tu ludzie reprezentujący kilka pokoleń piłkarskich. Byli również przedstawiciele samorządowców Rady Dzielnicy XVII. Uroczystość otworzył prezes Zarządu Grębałowianki, Zdzisław Wagner, a treść pełnego wystąpienia publikujemy poniżej.

„Urodziny kogoś bliskiego w rodzinie to zawsze okazja do spotkania wśród najbliższych i znajomych Jubilata. Tak też jest w przypadku urodzin klubu sportowego. Grębałowiance stuknęło 55 lat i Jubilatce z roku na rok przybywa najbliższych i sympatyków.
Tegoroczny jubileusz to skromne i bez przepychu uroczyste spotkanie najbliższych Jubilatce. Bardzo ważna dla nas jest obecność osób, które tworzyły i tworzą historię Grębałowianki, wspomagały i wspomagają nadal. Bardzo cieszę się z obecności kobiet - żon piłkarzy i działaczy, które najbardziej odczuwają miłość do piłki swojego życiowego partnera. Nie chciałbym zanudzać opowieściami o sukcesach i porażkach klubu, które przytrafiały się Naszej Dostojnej Jubilatce na przestrzeni 55 lat. Historia naszego klubu oparta jest głównie na sekcji piłki nożnej, chociaż jakiś czas działała sekcja szachowa. Ale futbol był od zawsze.
Podobno pierwsze kopanie w piłkę nożną miało miejsce w Grębałowie w roku 1935, a więc prawie 75 lat temu i było związane z ogniskiem Towarzystwa Sokół. Tak przed wojną jak i tuż po wojnie, chłopcy z Grębałowa zwoływali się i grali w jednej drużynie z rówieśnikami z wiosek Dojazdów, Czyżyny, Bieńczyce czy Pleszów. Jeszcze przez dziewięć lat po II wojnie światowej, na błoniach grębałowskich, rozgrywała reprezentacja Grębałowa mecze zespołem niezrzeszonym w żadnym związku. Rywalami zza miedzy były reprezentacje Pleszowa, Dojazdowa, Branic, Głębokiej, czy Wieczystej. Już wówczas rodziły się talenty piłkarskie i ujawniały sportowe pasje do kopanej. Pierwsze nazwiska piłkarzy i działaczy zanotowały spisane wiele lat później kroniki autorstwa Bernarda Łacha i Mariusza Bylicy, na podstawie notatek przechowywanych u Stanisława Kubarka i jego młodszych kolegów, oraz opowieści ludzi pamiętających tamte czasy.
Jeśli wymieniamy dzisiaj takie nazwiska jak Władysław Łach senior, Jan Woźniak, Jan Bęben, Stanisław Kubarek, Józef Bęben, Władysław Walczak, Mieczysław Pituch, Józef Musiał, Władysław Zybura, Tadeusz Krupa, Roman Walczak, Marian Pszczoła, Stanisław Ślęzak, Zenon Wojtusik, Julian Błach czy Bronisław Podobiński, to ci co pamiętają, wiedzą, że należy ich kojarzyć z błoniami grębałowskimi i piłką nożną w latach 1948-52. Później doszli inni piłkarze i działacze, którzy przy wsparciu ówczesnego klubu sportowego Budowlani Nowa Huta, dzisiejszej Wandy, zapoczątkowali oficjalne rozgrywki piłkarskie, reprezentując swoją wioskę, a później osiedle – Grębałów.
W kolejnych latach klub przyjął nazwę Elpeżetowiec, aż wreszcie w roku 1964 wybrano nazwę właściwą dla miejsca usytuowania – Grębałowianka Kraków. Z historii najnowszej należy wspomnieć o jednym zasadniczym celu, jaki wyznaczyliśmy w klubie wiele lat temu. Grębałowianka stała się klubem wychowanków i z tego powodu jesteśmy dumni. Liczba uczestników sportowego udziału w naszym klubie rośnie z roku na rok. Mogę tylko zameldować, że Jubilatka, chociaż nie predestynuje do roli klubu miejskiego, a raczej dzielnicowego, to przygarnia coraz większą rzeszę dzieci i młodzieży już spoza obszaru dzielnicy.
Sześć grup piłkarskich, w tym pięć młodzieżowych i prawie 170 piłkarzy, to już liczna rodzina. Dzisiaj z klubem współpracują ściśle trzy szkoły w Dzielnicy XVII, w tym  Szkoła Podstawowa nr 129, w której już trzeci rok będą funkcjonowały klasy sportowe o kierunku piłka nożna, a od nowego roku szkolnego rusza tego typu klasa sportowa w Gimnazjum nr 44. To dobry omen na przyszłość i osiąganie statutowych celów stowarzyszenia sportowego jakim jest nasz klub – nauka i wychowanie poprzez sport.
Dzisiaj wśród nas znaleźli się przedstawiciele kilku pokoleń piłkarskich. Jedni tworzyli, inni tworzą nowe karty historii Jubilatki. Jubileusz 55-lecia KS Grębałowianka, to rocznica pierwszych oficjalnych meczów piłkarzy grębałowskich w zorganizowanym klubie. Dlatego tegoroczny jubileusz Grębałowianki, obecny zarząd postanowił uświetnić uhonorowaniem byłych piłkarzy klubu, którzy urodzili sie przed II wojną, lub w jej trakcie i są obecnie najstarszym żyjącym ogniwem, początkującym łańcuch pokoleń piłkarskich w Grębałowiance. Nie można i nie wolno nam o nich dzisiaj i jutro zapomnieć.
Chcemy im dzisiaj podziękować. Nie będzie to duże grono, bo wielu z pierwszego pokolenia piłkarskiego odeszło na zawsze. Wyróżniamy skromnie, pewnie nie na miarę ich osiągnięć, ale słowa wygrawerowane na imiennych tabliczkach, niech będą dla nich  podziękowaniem i darem najwyższym. Kiedy byłem młodym chłopcem, usłyszałem od bliskiej mi osoby coś, co bardzo utkwiło mi w pamięci, zacytuję: „synu, zapamiętaj na całe życie, że wręczane ordery zdobią klapy odzieży, ale odbierają przyjaciół i powiększają grono wrogów. W życiu najwyższą cenę i wartość ma dobre słowo od innych ludzi”.
I właśnie słowa umieszczone w formie grawerowanej, na niewielkiej tablicy, niechaj będą dla wyróżnionych dzisiaj, najważniejszym podziękowaniem od nas wszystkich za to, co wykonali i zrobili dla naszego klubu sportowego na boisku piłkarskim.
Cieszymy się, że możemy dzisiaj  podziękować panu Marianowi Pszczole rocznik 1933, Józefowi Bębnowi rocznik 1935, Stefanowi Kotowi i Jerzemu Ślusarczykowi z rocznika 1936 oraz urodzonym kilka lat później - Janowi Cyganowi, Marianowi Masierowi i Władysławowi Łachowi.
Nie wszystkie z tych osób mogły dzisiaj dotrzeć do nas. Władysław Łach powraca ze Szwecji i będzie w Krakowie dopiero po północy, ale godnie go reprezentuje jego syn, Bernard. Również zabraknie Jerzego Ślusarczyka, który z ważnych powodów nie mógł przybyć. Marian Pszczoła obłożnie chory, również nie dotrze do nas. Tych ostatnich odwiedzimy w domach i tam zostaną uhonorowani przez przedstawicieli zarządu klubu.
Dla  Zarządu klubu będzie zaszczytem, jeśli dyplomy wręczy wymienionym osobom człowiek, który z Grębałowianką ożenił się ponad pół wieku temu, obecnie jest honorowym prezesem - Stanisław Kubarek”.

Po wystąpieniu prezesa, nastąpiło uroczyste wręczenie dyplomów pamiątkowych z wygrawerowanymi imiennymi wyróżnieniami. Wręczali je wspólnie - prezes honorowy Stanisław Kubarek i aktualny prezes Zdzisław Wagner. Na twarzach uhonorowanych było widoczne wzruszenie. Po tej najważniejszej ceremonii ponownie zabrał głos Zdzisław Wagner, który podziękował wszystkim tym, którzy obecnie reprezentują barwy Grębałowianki - piłkarzom, szkoleniowcom, kolegom z Zarządu, ludziom pracującym na rzecz klubu, wspomagającym finansowo działalność sportową i wiernym sympatykom. Podziękowania skierowano również do Rady Dzielnicy XVII za dotychczasową pomoc i pamięć oraz do tych, którzy bezinteresowni zadbali o gastronomiczny wystrój, przygotowali domowe wypieki i wyroby kulinarne. W imieniu uhonorowanych byłych piłkarzy Grębałowianki zabrali głos Jan Cygan i Stefan Kot, a w imieniu samorządu dzielnicowego - Franciszek Nowak. Wystąpił również trener seniorów Sławomir Świeca, a zakończył część wystąpień prezes honorowy Stanisław Kubarek.
Wszyscy uczestnicy spotkania wznieśli toast za Jubilatkę i odśpiewali jej tradycyjne „sto lat”. A później były wspomnienia i rozmowy przy stołach do późnych godzin nocnych, zakończone kameralną zabawą taneczną.
www.grebalowianka.pl


greba1.jpg
greba2.jpg
greba3.jpg
greba4.jpg
greba5.jpg
greba6.jpg


WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty