Lotnik Kryspinów - Borek Kraków 2-2 (1-0)

1-0 Orłowski 10

2-0 Wolko 71

2-1 Dutka 75

2-2 Józkowicz 90

Sędziowali: Rafał Wiewiór - Mariusz Kucia, Dariusz Skiba (Kraków). Żółte kartki: Wolko, Borowski, Satora,

Sadko - Tyrpuła, Gniadek. Widzów 40.

LOTNIK: Czarnecki - Soja, Orłowski, Jurek, Cebula - R. Wrona (69 Borowski), Bajorek (66 Sadko), Satora (90+1 Kiełb), Wolko (79 Pamuła) - Kozub, Kwater.

BOREK: Macheta - Wanatowicz (46 Dutka), Szopa, Kupiec, Anton - Popowicz, Tyrpuła, Józkowicz, Majcherczyk - Piskorz (72 Gniadek), Dąbrowski (67 Jatczak).

Lotnik po 71 minutach prowadził 2-0 (szczególnie efektowne było trafienie z wolnego Orłowskiego), a mimo to nadal wiosną jest bez wygranej. W 74 minucie kontaktowego gola zdobył niezawodny Dutka, który z kilku metrów umieścił piłkę w siatce. Końcówka zapowiadała się frapująco, zwłaszcza że na grząskiej murawie futbolówka wyczyniała dziwne harce. Kryspinowianie mieli piłkę meczową w ostatniej minucie. Satora nie zdołał pokonać Machety, więc błyskawicznie się to zemściło. Z rzutu wolnego dośrodkował Kupiec, a akcję wykończył Józkowicz.

Borek w siedmiu wiosennych potyczkach nie doznał porażki; na bardzo dobry bilans składa się pięć zwycięstw i dwa remisy.

(gst)

Lotnik (bordowe koszulki) i Borek grali w trudnych warunkach. Fot. Tom&Jerry

Fot. Tom&Jerry

Fot. Tom&Jerry

Fot. Tom&Jerry

Borek ma się z czego cieszyć, bowiem wyrównującego gola strzelił w 90 minucie. Fot. Tom&Jerry