Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2012/2013 > Seniorzy > I liga
Cracovia silniejsza przed meczem z Arką, Bernhardt będzie w jedenastce2013-03-14 20:23:00

Marcin Budziński i Edgar Bernhardt wracają do kadry Cracovii na sobotni mecz z Arką Gdynia - poinformował dziś trener Wojciech Stawowy.  - Nie będę robił tajemnicy z tego, że Bernhardt wybiegnie w Gdyni w podstawowej jedenastce - zdradził już szkoleniowiec.


- Nie jestem jeszcze pewny, czy tak samo będzie z Budzińskim, ale to także niezwykle przydatny dla nas zawodnik - mówi Stawowy.

Uzupełniając raport medyczny dodał: - Rok Straus jest po operacji i ma przed sobą 6 tygodni rehabilitacji. Pech znów dopadł Mariána Jarabicę. Miał mieć zrobioną rekonstrukcje wiązadeł krzyżowych i dzień przed zabiegiem mocno się pochorował - miał wysoką gorączkę, w wyniku czego zabieg musiał zostać przełożony na kolejny tydzień.

Cracovia docenia sobotniego rywala. - Uważam ten mecz za jeden z najtrudniejszych, o ile nie najtrudniejszy mecz wyjazdowy dla nas. Arka jest bardzo groźnym zespołem u siebie - zespołem grającym bardzo specyficzny futbol. Ktoś może oczywiście powiedzieć, że Arkowcy potracili punkty na własnym stadionie w meczach z Flotą, czy Zawiszą, ale to nie zmienia faktu, że Arka to niebezpieczna drużyna. To jest jeszcze początek rozgrywek i tutaj, gdzieś do trzeciej-czwartej kolejki każdy mecz będzie dużą niewiadomą. Ponieważ my w tym drugim spotkaniu rundy rewanżowej trafiamy na silnego rywala, stąd też moja ocena, że czeka nas jedna z najtrudniejszych przepraw na wiosnę. Z czasem nasz zespół bez wątpienia będzie się rozkręcał i „nabierał rumieńców", dlatego też liczę przede wszystkim, że już to spotkanie w Gdyni będzie z naszej strony lepsze, jeśli chodzi o sam sposób prowadzenia gry w porównaniu do meczu z Okocimskim. Nie mam natomiast nic przeciwko temu, żeby w mecz zakończył się ponownie naszym jednobramkowym zwycięstwem - podkreślił Stawowy.

Wraca do Gdyni, w której pracował z Arką przez dwa lata. Przyznaje, że ożyją sentymenty: - Mam tam wielu przyjaciół, wiele osób, które wspólnie ze mną pracowały w Arce i mieszkają w Trójmieście na co dzień. Pracując tam miałem bardzo fajny zespół i zawsze będę mile wspominał tamten okres i zawodników, których wówczas prowadziłem. Może potem było zbyt dużo szumu odnośnie sytuacji, jaka miała wówczas miejsce w Gdyni, a mnie tylko dziwiło, że ten szum powstał z chwilą, gdy mnie w Gdyni już nie było, a kiedy jeszcze pracowałem w Arce to żadnych problemów nie było. Sentyment sentymentem, ale najważniejsza jest liga i zdobywanie punktów. Sentymenty trzeba odłożyć w takich chwilach na moment na bok. Liczy się dla mnie to, by drużyna zagrała dobry mecz i zdobyła na tym ciężkim terenie trzy punkty.

Krakowski zespół uda się na mecz samolotem, a wróci z Gdyni autokarem.


DARO/cracovia.pl




WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty