Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Małopolska > Seniorzy > Ekstraklasa
Sezon w pigułce, czyli wzloty i upadki krakowskiej Wisły2010-05-18 08:54:00

W poprzedni weekend zakończyły się  zmagania w piłkarskiej Ekstraklasie. Krakowskiej Wiśle przypadło drugie miejsce. Jedni uważają je za porażkę, przypominając  o roztrwonionej przewadze ze startu rundy wiosennej.


Nie brakuje również jednak opinii, że wicemistrzostwo jest zasłużonym wynikiem wobec sezonu poza własnym obiektem i prowadzonej polityki transferowej.

Konieczność gry na Stadionie Ludowym w Sosnowcu i stadionie Hutnika na Suchych Stawach nie pozostała bez znaczenia na finalną pozycję Wisły. Jej piłkarze, przyzwyczajeni do wypełnionych trybun przy Reymonta, musieli się przestawić na piknikowe widowiska oglądane przez garstkę widzów.

W lecie pozwolono odejść Marcinowi Baszczyńskiemu, Markowi Zieńczukowi i Andrzejowi Niedzielanowi. Na miejsce drugiego z nich sprowadzono Andraża Kirma. Ale on również nie uczestniczył w całych przygotowaniach do sezonu. W ostatniej chwili do zespołu dokooptowano Pablo Alvareza i Mariusza Jopa. Podobnie w zimie dokonywano transferów naprędce, podejmując spore ryzyko.

Brak wizji budowy składu musiał się odbić na osiąganych rezultatach, a jednocześnie uniemożliwił rozwój pozostałych zawodników, nie mających równorzędnych konkurentów na swoich pozycjach. 

Treningi zostaną wznowione 14. czerwca i do tego czasu odpowiedzialni za transfery powinni wywiązać się ze swoich zadań. W innym przypadku narzucanie górnolotnych celów będzie szaleństwem, a powtórka sezonu 2002/2003, kiedy Wisła pod wodzą Henryka Kasperczaka podbijała europejskie boiska (przepustka do pucharów wywalczona również z drugiego miejsca), będzie po prostu niemożliwa.

Najważniejsze momenty minionego sezonu

15. lipca 2009 – Wisła odpada z walki o Ligę Mistrzów. Na Stadionie Ludowym w Sosnowcu remisuje 1-1 (w pierwszym meczu 0-1), a gola zdobywa dopiero w 90. minucie Piotr Ćwielong. Pozycja Macieja Skorży wisi na włosku od samego początku rozgrywek.

1. sierpnia 2009 – Co by było, gdyby kwalifikacje do LM wystartowały tydzień później? – pytają się piłkarze Wisły, którzy nie grają efektownie, ale okazują się lepsi od Ruchu Chorzów (2-0), a następnie wygrywają sześć kolejnych spotkań.

18. października 2009 – W szlagierze Lech Poznań pokonuje Wisłę 1-0, a Skorża ląduje na trybunach. Zmorą jest skuteczność i niewielka ilość stwarzanych sytuacji.

6. listopada 2009 – Wisła jest liderem, ale przegrywa kolejne arcyważne spotkanie z Legią Warszawa. W Sosnowcu bohaterem zostaje Miroslav Radović, pokonując efektownym strzałem Mariusza Pawełka. Skorża podejmuje się próby wprowadzenia do drużyny po przeciągającej się kontuzji Łukasza Garguły. Jak się niedługo później okazuje, rozgrywającego czeka kolejny zabieg.

22. listopada 2009 – Bolesna przegrana w derbach (0-1). O ile Wisła stwarza tym razem sytuacje, to znów brakuje postawienia kropki nad i. Strzał Tomasa Jirsaka trafia w słupek i poprzeczkę, a w odpowiedzi Michał Goliński pokonuje Mariusza Pawełka.

11. grudnia 2009 – Wisła lepsza od Zagłębia. Jest to trzecia wygrana po blamażu z Cracovią. Styl nijaki, ale cieszą punkty. W podstawowym składzie regularnie występuje Mauro Cantoro, zakładając nawet kapitańską opaskę. Klub nie decyduje się jednak na przedłużenie z nim kontraktu i Argentyńczyk opuszcza Kraków.

27. lutego 2010 – Wiosennie dla Bełchatowa. Dwie minuty od pierwszego gwizdka gola zdobywa Dawid Nowak. Nieudanie debiutuje Georgi Christov. Tłumaczenia o zbyt krótkim czasie na aklimatyzację nie mają niebawem bytu. Tydzień później powtarza się scenariusz z Arką, a w 20. kolejce Wisła bezbramkowo remisuje w Białymstoku. Skroża odchodzi, jego następcą niespodziewanie zostaje Henryk Kasperczak.

20. marca 2010 – Zwycięski powrót Kasperczaka. Wisła pokonuje Lechię 3-0, choć wciąż przełamania wypatruje Paweł Brożek. Trzy dni później kończy swój udział w Pucharze Polski, a podczas ligowych zmagań nabiera rozpędu. W grze widać rękę nowego-starego trenera.

8. maja 2010 – Wisła krąży między niebem a piekłem. Na Łazienkowskiej rozbija Legię 3-0. – Sprawa mistrzostwa została rozstrzygnięta – wróży selekcjoner Franciszek Smuda.

11. maja 2010 – Cracovia broni się przez 90 minut w derbowym meczu. W doliczonym czasie wychodzi z kontrą i zyskuje rzut wolny. Dośrodkowanie spada na głowę Mariusza Jopa. Obrońca wzorowo wyprzedza napastnika „Pasów”, ale piłkę wbija do własnej bramki. Wisła opuszcza posadę lidera i zdaje się na łaskę Lecha.

15. maja 2010 – Po 36 minutach „Biała Gwiazda” prowadzi z Odrą 1-0. Podobny wynik utrzymuje się w Poznaniu. Kiedy dochodzi wiadomość o kolejnym golu podopiecznych Jacka Zielińskiego, z wiślaków uchodzi powietrze. W 90. minucie tracą zwycięstwo, ale w żaden sposób nie zmienia to już ich sytuacji w tabeli.

Robert Błaszczyk




WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty