Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Małopolska > Seniorzy > Ekstraklasa
Polonia Warszawa wygrywa mecz o życie2010-04-19 20:19:00 ASInfo

W bardzo ważnym w kontekście utrzymania meczu Polonia Warszawa pokonała w poniedziałek na wyjeździe Piasta Gliwice 2-0. Bramki dla podopiecznych Jose Marii Bakero zdobyli Łukasz Piątek i Adrian Mierzejewski.


Piast Gliwice - Polonia Warszawa 0-2 (0-1)

0-1 Piątek 29
0-2 Mierzejewski 79

Sędziował Tomasz Mikulski (Lublin). Żółte kartki: Szary, Wilczek (Piast) - Mierzejewski, Przyrowski, Andreu (Polonia).
Piast: Nalepa - Michniewicz, Gamla, Glik, Szary -  Biskup (72 Pietroń), Zganiacz (58 Iwan), Muszalik, Smektała - Wilczek - Olszar (58 Paluchowski).
Polonia: Przyrowski - Mynar (57 Sokołowski), Dziewicki (63 Skrzyński), Jodłowiec, Brzyski - Mierzejewski, Trałka, Piątek, Andreu Mayoral Guerao, Gancarczyk (54 Sarvas) - Gołębiewski.

Mecz nie był wielkim widowiskiem, obie drużyny zagrały na miarę pozycji, które zajmują w tabeli. Oprócz sytuacji, po których padły bramki, można wyróżnić akcję z 30. minuty. Tuż po stracie gola gospodarze mogli wyrównać, ale po centrze z lewej strony Sławomira Szarego Kamil Wilczek w wybornej sytuacji uderzył głową zbyt wysoko, by piłka trafiła w światło bramki.

Dzięki wygranej "Czarne Koszule" zrównały się dorobkiem punktowym ze swoim rywalem. Zwycięstwem 2:0 Polonia przerwała dwie niechlubne serie - dziewięć meczów bez zwycięstwa na wyjeździe i osiem kolejnych spotkań ze straconą bramką.

Bohater meczu: Adrian Mierzejewski (Polonia)
Skrzydłowy warszawian miał udział przy obu bramkach. Przy pierwszej dośrodkował w pole karne Piasta, gdzie Łukasz Piątek nie miał problemów ze zdobyciem gola, a przy drugiej ośmieszył Kamila Glika i zapewnił swojej drużynie bardzo cenne trzy punkty.

Tak padły bramki:
0-1 Łukasz Piątek 29
Na prawym skrzydle Mierzejewski ograł Sławomira Szarego i dośrodkował wzdłuż bramki. Piłkę musnął Daniel Gołębiewski, co nieco zmyliło Macieja Nalepę. Odbitą od bramkarza piłkę z łatwością w bramce umieścił Piątek.

0-2 Mierzejewski 79
Polonia wyszła z kontrą, Gołębiewski odegrał piłkę do Mierzejewskiego, który popędził na bramkę Nalepy. Przed polem karnym dwa razy zakręcił Kamilem Glikiem w taki sposób, że znalazł się sam na sam z bramkarzem Piasta, a następnie lekką podcinką ustalił wynik spotkania.

 

Ryszard Wieczorek, trener Piasta:

- Sport ma to do siebie, że raz jesteśmy zwycięzcami, a raz przegranymi. W wielu elementach byliśmy słabszym zespołem od Polonii. Największy żal można mieć do tego, że nasi przeciwnicy będąc trzy punkty za nami grali swobodniej. My natomiast byliśmy spięci, jak w meczu o mistrzostwo świata.
W naszych poczynaniach nastąpił paraliż, nie byliśmy agresywni. Każde nieudane zagranie bardziej nas dołowało. Wszystko, co wcześniej sobie zyskaliśmy dobrymi wynikami zostało dziś roztrwonione. Liga się jeszcze nie skończyła, nie składamy broni. W kolejnych kolejkach chcę widzieć charakter.

 

Jose Bakero, trener Polonii:

- To był bardzo ważny mecz dla obu ekip i najgorsze było to wszystko wytrzymać od strefy mentalnej. W pierwszej połowie mieliśmy sporo nerwowości, ale od dziesiątej minuty nabieraliśmy do siebie coraz więcej zaufania i po zdobytej bramce kontrolowaliśmy to, co się działo na boisku. Po zmianie stron było sporo walki w środku pola i nieczystych zagrań.


ASInfo
polonia.jpg


WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty