Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Siatkówka > Ekstraklasa kobiet
Niespodzianka w Muszynie, Dąbrowa górą2010-02-05 20:18:00 MAS

Niespodziewaną porażkę poniosły siatkarki Banku BPS Muszynianki w meczu Plusligi. Na ich parkiecie pokonał je 3-2 MKS Dąbrowa Górnicza.


 

Bank BPS Muszynianka Fakro - MKS Dąbrowa Gónicza 2-3  (22-25, 25-20, 25-16, 25-27, 11-15)

Bank BPS Muszynianka: Bełcik, Jagieło, Pycia, Solipiwko, Mirek, Bednarek-Kasza, Zenik (libero) oraz Skowrońska, Żebrowska, Witczak
MKS Dąbrowa: Gajgał, Śliwa, Szczurek, Liniarska, Pura, Sieczka, Strasz (libero) oraz Wilczyńska, Haładyn, Lis, Sadowska, Walawender.

Spotkały się uczestniczki Ligi Mistrzyń, które awansowały w niej do fazy play-off. Takie starcie dla obu zespołów było więc dobrym miernikiem ich formy przed pucharowymi rozgrywkami. Mecz stał na niezłym poziomie, którego można było oczekiwać po starciu 2. i 3. zespołu Plusligi. MKS Dąbrowa okazał się drugim po Aluprofie rywalem z czołówki, z którym mistrzynie Polski sobie nie poradziły. To wróży intrygującą walkę w finale sezonu. 

Szczelnie wypełniona kibicami hala w Muszynie po pierwszym secie była w konsternacji. To dąbrowianki zapisały go na swoje konto. Wprawdzie Muszynianka  odrobiła w końcówce 4-punktową stratę, ale potem pozwoliła rywalkom znów uciec. Atak Gajgał kończył partię wygraną przyjezdnych 25-22.


Od razu na początku drugiego seta podopieczne Bogdana Serwińskiego chciały zadbać o to, by koniec był dla niech udany. Prowadziły 4-0, 8-4, 13-7, ale wtedy coś się w ich grze zacięło. Dąbrowianki odrobiły całą stratę, najwięcej przy zagrywce Śliwy. Dopiero wtedy blok Pyci na Szczurek przełamał niemoc miejscowych, a po kolejnym Bednarek było 18-14. Blok był w tym secie kluczowym elementem dla końcowego wyniku. Bardziej skuteczna w nim Muszynianka wygrała 25-20, a ostatni punkt Jagieło zdobyła właśnie punktowym blokiem.


Na trzeciego seta została w "szóstce" Muszynianki Skowrońska, utrzymywała wysoki poziom w ataku i grze przy siatce. Dąbrowa wyraźnie wystraszyła się bloku Muszynianki, bo bardzo asekuracyjnie grała w ataku. Wstrzymująca w nim rękę Pura, gdy zrobiło się 8-3 musiała za to opuścić parkiet. Mistrzynie Polski wróciły do dobrej gry - ułatwiały sobie zadane gnębiąc rywalki zagrywką, prowadziły 10-5, 12-6, 18-9. Trener Waldemar Kawka mieszał składem, ale dopiero wejście Walawender na dobre ożywiło grę zespołu. Zrobiło się 21-15, ale seta dąbrowianki nie były w stanie uratować. W całej partii popełniły za dużo błędów, a w ataku nie były wystarczająco odważne. Muszynianka wygrała partię 25-16.

Sporo równej walki było w IV partii, Muszynianki odskoczyła na trzy punkty dopiero po bloku Jagieło na Lis (14-11), ale dąbrowianki nie poddały się jeszcze. Odrodzona Sieczka wzięła na siebie ciężar gry w ataku, dąbrowianki bardzo poprawiły też blok. W końcówce to one miały kilka punktów przewagi (23-19), ale teraz oto Muszynianka pokazała lwi pazur. Przy zagrywce Bednarek odrobiła całą stratę i po ataku Jagieło miała piłkę meczową (24-23). Pierwsza nie dała im wygranej, ani druga, a tymczasem dąbrowianki zapracowały na setbola, którego zaraz wykorzystały, doprowadzając do tie-breaka.   

Pogubiły się muszynianki w nim. Przegrywały 1-4, 3-7, 5-8, walczyły, ale Dąbrowa też odpowiadała grą z wielką determinacją (10-12). Wykorzystując pierwszego meczbola (blok na Mirek), sprawiła małą niespodziankę wygrywając w Muszynie 3-2.
MVP spotkania została libero z Dąbrowy Krystyna Strasz.


MAS
bednarek.jpg



więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty