Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Siatkówka > Ekstraklasa kobiet
Piła za mocna dla mielczanek2009-10-28 20:55:00

Nie przyniosły niespodzianek pierwsze dwa mecze w 2. kolejce PlusLigi Kobiet. Stal Mielec toczyła równą walkę z rywalkami z Piły, ale to do nich należały końcówki trzech setów.


Stal Mielec - PTPS Piła 0-3 (23-25, 21-25, 22-25)

STAL: Mieszała (1),  D. Wilk (5),  A. Wilk (4), Wojcieska (14), Piątek (10), Ściurka (9), Durajczyk (libero) oraz Łukaszewska, Ordak (1), Kwiatkowska (6), Niedźwiecka (2)
PTPS: Kasprów (2), Konieczna (15), Tokarska (8),  Kosmatka (10), Kaczorowska (13), Wojtowicz (9),  Maj (libero) oraz Kucharska (1), Szczygielska (2).

Sędziowali: Henryk Darocha (Gliwice) i Bogdan Nowak (Bielsko-Biała). Widzów 800.

 

Wynik zdecydowanie gorszy niż gra - tak można podsumować pierwszy w tym sezonie występ mielczanek przed własną widownią. Gospodynie można pochwalić za postawę na boisku, zaangażowanie w grę, jak również zaprezentowane na taśmie akcje aczkolwiek to pilanki zachowały zimną krew na końcówki setów, miały również w swych szeregach zawodniczkę, która nazywa się Katarzyna Konieczna. Właśnie ona brała na siebie ciężar gry w decydujących momentach, a takiej postaci na parkiecie niestety zabrakło po mieleckiej stronie.


Podopieczne trenera Rafała Prusa ani myślały oddawać pola rywalkom. Już od pierwszych piłek prezentowały odważną, kombinacyjną grę, obejmując kilkupunktowe prowadzenie, niestety dystansu nie potrafiły utrzymać i od stanu 16-12 zrobił się remis 17-17. Kiedy na tablicy świecił się rezultat 20-18, sprawy w swoje ręce wzięła wspomniana już Katarzyna Konieczna. Taki scenariusz nieco negatywnie wpłynął na psychikę mieleckich dziewczyn, które kolejną partię rozpoczęły strasznie chaotycznie, dodatkowo dysponując nienajlepszym odbiorem. Nic dziwnego, że pilanki wysoko już prowadziły (9-15), ale kiedy w polu zagrywki stanęła Justyna Ordak, problemy z przyjęciem miały pilanki, tracąc sześć punktów pod rząd. Wiara wlana w serca "stalówek" zaprocentowała emocjonującą walką, aczkolwiek znów coś sie zacięło w końcówce i rywalki na swoje konto zapisały drugiego już seta.


Miało być lepiej w kolejnej partii. I było, przynajmniej w przeważającej jej części, bowiem widzowie obejrzeli grę praktycznie wedle scenariusza z inauguracyjnej odsłony. Szkoda tylko, że nie zmieniło się zakończenie... W ekipie PTPS-u świetnie radziły sobie skrzydłowe, które bezlitośnie wykorzystały nieliczne błędy mielczanek. Efekt? 0-3 pomimo niezłej gry. Tutaj jednak nie ma not za styl, a punkty zdobywa ten, kto nie przegapi końcówki. (JCZ)

 

W drugim środowym meczu:

Gedania Żukowo - Centrostal Bydgoszcz 0-3 (13-25, 22-25, 11-25)

GEDANIA: Jeromin (2), Plebanek (3), Szymańska (6), Kurnikowska (6), Sachmacińska (6), Szymańska (6), Łozowska (4), Siwka (libero) oraz Łysiak, Lizińczyk (2), Pasznik, Rzepnikowska.
CENTROSTAL: Kuczyńska (9), Smak (5), Kuligowska (10), Mróz (8), Kowalkowska (16), Zielińska (1),  Wysocka (libero) oraz Polak (8), Nowakowska (1), Kasprzyk, Pelc.





więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty