Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Siatkówka > Ekstraklasa kobiet
Muszynianka przegrywa w Bielsku-Białej2011-05-13 20:43:00

Piątek trzynastego okazał się dla pechowy dla siatkarek z Muszyny. Nie dość, że w trzecim meczu z Aluprofem nie mogła zagrać kontuzjowana Debby Stam-Pilon, to jeszcze zespół z Muszyny uległ bielszczankom 2-3. W serii do trzech wygranych spotkań zespół Mariusza Wiktorowicza prowadzi już 2-1.


Pierwsze dwa sety pod dyktando siatkarek z Bielska-Białej. O ile jeszcze w pierwszej partii muszynianki miały swoje szanse, doprowadzając w końcówce do gry na przewagi, o tyle drugi set wicemistrzynie Polski wyraźnie oddały rywalkom. Sytuacja na boisku wyglądała tak niekorzystnie, że Bogdan Serwiński zdecydował się zupełnie przemeblować wyjściową szóstkę swojej drużyny. Plac gry opuściły więc kolejno: Kinga Kasprzak, Milena Sadurek, Kasia Gajgał i Ola Jagieło.

 

Zmienniczki pomogły tylko chwilowo. W pewnym momencie na tablicy wyników pojawił się nawet remis, jednak później znów przewagę uzyskały podopieczne Mariusza Wiktorowicza. Dosyć symptomatyczny był ostatni punkt tego seta, który muszynianki straciły po własnym błędzie czterech odbić piłki. Kibice w Bielsku-Białej byli coraz bardziej przekonani, że ich zespół wygra i w półfinale wyjdzie na prowadzenie.

 

Trzecią partię Bank BPS Muszynianka Fakro rozpoczął z Caroline Wensink, Agnieszką Śrutowską i Klaudią Kaczorwską w wyjściowym składzie. Od początku tej odsłony zarysowała się wyraźna przewaga ekipy znad Popradu, która prowadziła na pierwszej i drugiej przerwie technicznej. Przy stanie 21:14 dla swojego zespołu Bogdan Serwiński wprowadził do gry ostatnią z rezerwowych, Magdę Piątek. Ostatecznie trzeci set zakończył się zdecydowanym zwycięstwem mineralnych 25:18.

 

Kolejny set również powędrował na konto zawodniczek z Muszyny. Tym razem bielszczanki wyżej podniosły poprzeczkę. W drugiej części seta na tablicy wyników kilkakrotnie pojawiał się remis, a muszynianki miały problemy ze znalezieniem sposobu na wyjątkowo skuteczną Gabrielę Wojtowicz. W końcówce pomogły jednak zagrywki Mileny Sadurek, które wprowadziły sporo zamieszania w szeregach miejscowych. Ostatecznie 22:25 w czwartej partii i w hali przy ulicy Rychlińskiego czekał nas tie break.

 

Piątą partię lepiej rozpoczął zespół z Muszyny, który wyszedł na prowadzenie 3:1. Później do głosu doszły gospodynie, odskakując na 8:5 przy zmianie stron. W tym momencie trener Serwiński w miejsce Mileny Sadurek ponownie wprowadził na plac gry Agnieszkę Śrutowską. Muszyniankom udało się wygrać kolejną akcję, a kolejne punkty wędrowały raz w jedną, raz w drugą stronę. Po skutecznym bloku bielszczanek i udanym ataku Karoliny Ciaszkiewicz miejscowe zdołały jednak powiększyć przewagę, któej nie udało się już zniwelować.

 

Siatkarki Banku BPS Muszynianki Fakro uległy zespołowi z Bielska-Białej 2:3. W rywalizacji do trzech zwycięstw Aluprof prowadzi 2:1. Kolejny mecz w sobotę o godzinie 20:00.

 

BKS Aluprod Bielsko-Biała - Bank BPS Muszynianka Fakro 2:3 (26:24, 25:22, 18:25, 22:25, 8:15)

BKS: Gabriela Wojtowicz, Joanna Frąckowiak, Berenika Okuniewska, Katarzyna Skorupa, Jolanta Studzienna, Natalia Bamber, Agata Sawicka (libero) oraz Anna Podolec, Anna Kaczmar, Magdalena Matusiak, Karolina Ciaszkiewicz.

MUSZYNIANKA: Agnieszka Bednarek-Kasza, Joanna Kaczor, Milena Sadurek, Kinga Kasprzak, Katarzyna Gajgał, Aleksandra Jagieło, Mariola Zenik (libero) oraz Agnieszka Śrutowska, Caroline Wensink, Debby Stam-Pilon, Klaudia Kaczorowska, Magda Piątek.

Sędziowali: Grzegorz Jacyna (Wrocław) i Katarzyna Sokół (Wrocław). Widzów: 1500

MVP: Berenika Okuniewska. Stan rywalizacji: 2:1.

mksmuszynianka.com





więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty