Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Siatkówka > Ekstraklasa kobiet
Pierwszy krok Muszynianki do finału2011-05-06 19:58:00

Siatkarki Banku BPS Muszynianki Fakro wygrały pierwszy mecz w półfinale Plusligi kobiet. Pokonały aktualnego wciąż mistrza Polski Aluprof Bielsko 3-1 (25-16, 25-18, 16-25, 25-17). Kluczem do zwycięstw w setach była zagrywka, z którą bielszczanki nie mogły sobie poradzić. MVP spotkania w Muszynie została rozgrywająca Milena Sadurek.


Bank BPS Muszynianka Fakro - Aluprof Bielsko-Biała 3-1 (25-16, 25-18, 16-25, 25-17)

 

Bank BPS Muszynianka Fakro: Bednarek-Kasza, Kaczor, Sadurek, Gajgał, Jagieło, Stam-Pilon, Zenik (Libero) oraz Kasprzak, Piątek, Śrutowska.
Aluprof: Werblińska, Frąckowiak, Okuniewska, Skorupa, Studzienna, Bamber, Sawicka (libero) oraz Waligóra, Wojtowicz.
Sędziowali Krzysztof Łygoński (Gdańsk) i Piotr Skowroński (Gdańsk). Widzów 1000. MVP: Milena Sadurek. Stan rywalizacji (do trzech zwycięstw) 1:0.

Pierwszy set bez historii. Rozpoczęło się od wyraźnej przewagi muszynianek, które wyszły na prowadzenie 5:1. Trener bielszczanek Mariusz Wiktorowicz poprosił o czas, który pozwolił jego podopiecznym złapać nieco oddechu. Nie wystarczyło to jednak do nawiązania skutecznej walki z zespołem Banku BPS Muszynianki Fakro. Skuteczne w każdym elemencie gry gospodynie pewnie wygrały set otwarcia 25:16.

Druga partia niemal bliźniaczo podobna do pierwszej. Również 5:1 na początku i również gładkie zwycięstwo muszynianek, tym razem 25:18. Licznie zgromadzona publiczność oklaskiwała w tej fazie gry w zasadzie tylko jeden zespół, a trener Bogdan Serwiński mógł pozwolić sobie na roszady w składzie. Kinga Kasprzak weszła w miejsce Debby Stam-Pilon. W Muszynie było więc 2:0 i wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazywały, że pierwszy mecz półfinału skończy się znacznie szybciej niż zapowiadano.

Łatwo wygrane sety spowodowały, że tym trudniej było uwierzyć w to, co działo się w kolejnej partii. Tym razem to bielszczanki od początku nadawały ton wydarzeniom na parkiecie, uzyskując kilkupunktową przewagę. Trener Bogdan Serwiński próbował dokonywać zmian. Na plac gry weszły: Magda Piątek i Agnieszka Śrutowska, wiele to jednak nie pomogło. Wicemistrzynie Polski przegrały trzeciego seta z mistrzyniami kraju 16:25 i sprawa wygranej wciąż pozostawała otwarta.

W kolejnej partii znów lepiej rozpoczęły siatkarki z Bielska-Białej. Podopieczne Mariusza Wiktorowicza po raz kolejny zdołały odskoczyć muszyniankom na cztery punkty, jednak tym razem gospodynie wróciły do gry znacznie szybciej. Już na drugiej przerwie technicznej prowadzenie bielszczanek stopniało do dwóch oczek, a po kilku chwilach na tablicy wyników świecił się już remis. Później grały w zasadzie tylko Mineralne. Zagrywki Agnieszki Bednarek-Kaszy, ataki Joanny Kaczor i bloki Kasi Gajgał pozwoliły odnieść przekonujące zwycięstwo 25:17 i w całym meczu 3:1.

Jutro kolejne spotkanie półfinałowe w Muszynie. Początek meczu o godzinie 14:45.

st/mksmuszynianka.com





więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty