Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Siatkówka > Ekstraklasa kobiet
Puchar Polski w Muszynie2011-04-10 18:29:00

Siatkarki Banku BPS Muszynianki Fakro po raz pierwszy w historii wywalczyły Puchar Polski! W finale Enea Cup 2011 po epickim boju muszynianki pokonały w pięciu setach BKS Aluprof Bielsko-Biała


W secie otwarcia inicjatywa od pierwszych piłek należała do siatkarek z Muszyny. W pewnym momencie na tablicy wyników mieliśmy już rezultat 10:5 i nic nie wskazywało na to, że w tej partii będziemy mieć jeszcze jakieś emocje. Nic z tych rzeczy. Po autowym ataku z obejścia Kasi Gajgał BKS wyszedł na pierwsze w tym secie prowadzenie - 19:18. Chwilę później z drugiej linii uderzyła Joanna Frąckowiak i zrobiło się 20:18, a Bogdan Serwiński poprosił o czas. Kolejne akcje to walka punkt za punkt ze wskazaniem na bielszczanki. To one miały pierwszą piłkę setową przy stanie 24:21. Następne dwie akcje wygrały jednak muszynianki, wracając jeszcze na chwilę do gry w tym secie. Skuteczny atak Natalii Bamber zakończył jednak emocje. Pierwszy set powędrował więc na konto aktualnych mistrzyń Polski.

 

W drugiej partii kibice od początku oglądali wyrówne widowisko. Ponownie lekką przewagę uzyskały siatkarki z Muszyny i ponownie dały się doścignąć w połowie tego seta. Tym razem więcej zimnej krwi zachowały jednak podopieczne Bogdana Serwińskiego, które wygrały końcówkę do -22. W hali inowrocławskiego OSiRu mieliśmy więc remis - po jeden.

 

Trzeci set to huśtawka nastrojów. Z początku wydawało się, że siatkarki Banku BPS Muszynianki Fakro złapały wreszcie właściwy rytm gry. Prowadziły już zresztą 12:6 jednaktradycyjnie dały się dogonić zawodniczkom z Bielska. Kiedy na tablicy wyników pojawił się rezultat 18:18 przed oczami stanęła analogiczna sytuacja z pierwszego seta. Świetny atak Debby Stam-Pilon i skuteczna zagrywka Joanny Kaczor pozwoliły na chwilę odbudować straconą przewagę i złapać trochę oddechu. Końcówka tej partii to jednak prawdziwy horror.

 

Walka punkt za punkt trwała w najlepsze jeszcze długo po przekroczeniu przez obie drużyny magicznej granicy 25. punktów. Cały czas piłka setowa była jednak po stronie siatkarek z Bielska. Kiedy po zagrywce Joanny Frąckowiak piłka zatańczyła na taśmie kibice z Muszyny wsztrzymali oddech - ta jednak wylądowała po stronie bielszczanek, a następną akcję wygrały siatkarki z Muszyny i to one miały setbola przy stanie 28:27. Wtedy jednak sprawy w swoje ręce wzięła Natalia Bamber. Skuteczne zagrywki atakującej BKSu najpierw pozwoliły odzyskać przewagę, a as serwisowy oznaczał koniec seta, wygranego przez bielszczanki 30:28.

 

Na czwartą partię muszynianki wyszły bez swojej kapitan, Oli Jagieło. Jej miejsce w szóstce zajęła Kinga Kasprzak, która na boisku pojawiła się już w poprzedniej odsłonie. Chwilę później miejsce Debby Stam-Pilon zajęła Klaudia Kaczorowska i mineralny grały czwartego seta w mocno przemeblowanym składzie. Grały jednak bardzo skutecznie, od początku uzyskując kilkupunktowe prowadzenie. Przewaga była tak wysoka, że większość kibiców już myślała o tie-breaku, jednak znów do odrabiania strat zabrały się bielszczanki. Podopiecznym Mariusza Wiktorowicza udało się doprowadzić do stanu 21:20 i Bogdan Serwiński prosił o dwie przerwy z rzędu. Na boisko wróciły także Ola Jagieło i Debby Stam-Pilon. Wejście Holenderki przy stanie 24:23 okazało się kluczowe. Milena Sadurek rozegrała piłkę na lewe skrzydło, a Debby skutecznym atakiem doprowadziła do tie-breaka.

 

W piątym secie, odwrotnie do poprzednich partii, przewagę z początku uzyskały bielszczanki. Przy prowadzeniu BKSu 7:5 Bogdan Serwiński poprosił o czas, który pomógł jego zespołowi na tyle, że zdobył kolejne trzy punkty z rzędu i na zmianę stron schodził prowadząc 8:7. Wtedy o czas poprosił z kolei Mariusz Wiktorowicz jednak dziewiąty punkt zdobyła atakiem ze środka Caroline Wensink. Chwilę później ta sama zawodniczka zablokowała Karolinę Ciaszkiewicz i było 10:7 dla Banku BPS Muszynianki Fakro. W końcówce seta ciężar gry wzięła na siebie Ola Jagieło, a bielszczanki straciły chyba wiarę w końcowy sukces. Ostatecznie piątego seta Bank BPS Muszynianka Fakro wygrał 15:9 i cały mecz 3-2.

 

Poza Pucharem Polski muszynianki odebrały również prestiżowy Puchar Prezydenta Miasta Inowrocławia.

Bank BPS Muszynianka Fakro Muszyna - BKS Aluprof Bielsko-Biała 3-2 (23:25, 25:22, 28:30, 25:23, 15:9)

MUSZYNIANKA: Agnieszka Bednarek-Kasza, Joanna Kaczor, Milena Sadurek, Katarzyna Gajgał, Aleksandra Jagieło, Debby Stam-Pilon, Mariola Zenik (libero) oraz Agnieszka Śrutowska, Caroline Wensink, Kinga Kasprzak, Klaudia Kaczorowska.

BKS: Anna Werblińska, Karolina Ciaszkiewicz, Berenika Okuniewska, Katarzyna Skorupa, Jolanta Studzienna, Natalia Bamber, Agata Sawicka (libero) oraz Joanna Frąckowiak, Gabriela Wojtowicz, Anna Kaczmar, Anna Podolec.

Sędziowali: Maciej Twardowski (Wrocław) i Piotr Dudek (Rzeszów). Widzów 1500.

 

mksmuszynianka.com/pl





więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty