Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Siatkówka > Ekstraklasa kobiet
PlusLiga siatkarek: szybkie 3:0 Muszynianki2010-12-04 19:04:00

Tylko 71 minut trwał w Muszynie inaugurujący nowy sezon mecz miejscowych siatkarek ze Stalą Mielec. Wygrana 3:0 przyszła miejscowej drużynie nadzwyczaj łatwo.


Bank BPS Muszynianka Fakro Muszyna - KPSK Stal Mielec 3:0 (25:15, 25:20, 25:21)
Sędziowali: Marek Lagierski (Katowice), Marek Budzik (Kraków). Widzów 1000.
MUSZYNA: Agnieszka Bednarek-Kasza, Joanna Kaczor, Debby Stam-Pilon, Aleksandra Jagieło, Caroline Wensink, Milena Sadurek-Mikołajczyk, Mariola Zenik (libero) oraz Agnieszka Śrutowska, Klaudia Kaczorowska, Magdalena Piątek, Kinga Kasprzak, Katarzyna Gajgał.
STAL: Dominika Koczorowska, Dorota Wilk, Sylwia Pycia, Agata Wilk, Anita Kwiatkowska, Dorota Ściurka, Agata Durajczyk (libero) oraz Ilona Gierak, Paulina Szpak, Magdalena Sadowska.


Podopieczne Bogdana Serwińskiego nie pozostawiły złudzeń, kto w sobotnie popołudnie był lepszy. W ekipie z Mielca całe spotkanie rozegrała była muszynianka, Sylwia Pycia.
Mecz rozpoczął się od niespodziewanego prowadzenia mielczanek 3:0. W ekipie Stali od początku pewnym punktem była Sylwia Pycia, która w poprzednim sezonie reprezentowała barwy Banku BPS Muszynianki Fakro. Wicemistrzynie Polski szybko opanowały jednak sytuację na boisku. Przy zagrywce Mileny Sadurek muszynianki zdobyły sześć punktów z rzędu, budując wyraźną i bezpieczną przewagę.

Widząc, że prowadzenie jego zespołu jest raczej bezpieczne, Bogdan Serwiński zdecydował się trochę pomieszać skład. Do gry weszły: Kinga Kasprzak, Klaudia Kaczorowska i Magda Piątek. Dominacja miejscowych nie podlegała dyskusji, a set zakończył się zwycięstwem 25:15.

W kolejnej partii rywalki postawiły wicemistrzyniom Polski trudniejsze warunki. Wszystko wróciło do normy przy drugiej przerwie technicznej, na którą zespoły schodziły przy prowadzeniu muszynianek 16:11. Bogdan Serwiński znów przeprowadził zmiany, a na boisku pojawiła się Agnieszka Śrutowska, która zmieniła Milenę Sadurek. Wicemistrzynie Polski wygrały 25:20 i wydawało się, że mielczanek w tym meczu już na nic więcej nie będzie stać.

Niespodziewanie rozpoczął się trzeci set. Przyjezdne objęły prowadzenie 8:3 i kibice powoli zaczynali się niepokoić. Muszynianki, które rozpoczęły tę partię z Klaudią Kaczorowską i Katarzyną Gajgał w wyjściowej szóstce, opanowały sytuację po kilkunastu minutach. Prowadzenie 16:15 przy drugiej przerwie technicznej zapowiadało szybki koniec spotkania. Trzecia partia zakończyła się wynikiem 25:21. Tym samym, zespół z Muszyny rozpoczął tegoroczne rozgrywki ligowe od pewnego zwycięstwa 3:0 na własnym parkiecie. To pierwsze zwycięstwo muszynianek w sezonie 2010/2011. Kolejny mecz już we wtorek w Belgradzie.

st/mksmuszynianka.com





więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty