Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Siatkówka > Ekstraklasa kobiet
Muszynianka musi wygrać, bo inaczej...2010-05-06 22:59:00

Wygrać jeden mecz - taki jest plan minimum dla siatkarek Banku BPS Muszynianki Fakro przed meczami w Dąbrowie Górniczej w półfinale MP. Na razie jest 1-1, kolejne dwa mecze w piątek (g, 18) i sobotę (g. 14.45, transmituje go TVP4).


Po dwóch meczach siatkarki Banku BPS Muszynianki Fakro nie mają łatwego zadania. Zwycięstwo na wyjeździe daje ekipie Enion Energii szansę na zakończenie rywalizacji przed własną publicznością. W Muszynie nie dopuszczają jednak takiej możliwości, a nastroje są bojowe.

Siatkarki z Muszyny wyruszyły już do Dąbrowy Górniczej. Wszyscy zdają sobie sprawę, że plan minimum to wygrać przynajmniej jeden mecz. - Mamy wynik 1-1 i wydaje mi się, że niczego on jeszcze nie przesądza. W Dąbrowie Górniczej nie będziemy mieli łatwego zadania, choć nie jest ono niewykonalne. Musimy sobie ten awans wywalczyć i na tę walkę jesteśmy przygotowani. Nic dodać, nic ująć - podsumowuje sytuację Bogdan Serwiński.

Mecze w Muszynie pokazały, że największym problemem u mistrzyń Polski był brak kończącego ataku. - Siatkarki Enionu grały niesamowicie walecznie i odważnie w obronie. Podbiły bardzo dużo trudnych piłek. Po analizie obu spotkań powinniśmy jednak znaleźć mankamenty w grze obronnej tego zespołu, które postaramy się wykorzystać - mówi o problemach ze skutecznością trener Banku BPS Muszynianki Fakro. W obliczu kontuzji Izabeli Żebrowskiej jedyną nominalną atakującą pozostała Marta Solipiwko. W pierwszych meczach testowany był również wariant awaryjny z Anną Witczak.

Po pięciosetowym horrorze w piątek wydawało się, że w sobotę powinno być dużo łatwiej. Tymczasem zawodniczki z Dąbrowy nie dość, że nie załamały się porażką, to jeszcze potrafiły ograć muszynianki 3-1. Dla wielu obserwatorów zwycięstwo dąbrowianek w Muszynie było sporym zaskoczeniem. Inaczej patrzy na to Bogdan Serwiński, który przypomina przegrane mecze z sezonu zasadniczego. - Nikt nie powiedział, że mecze z Dąbrową Górniczą będą łatwe. Wręcz odwrotnie - po porażkach w lidze można było się spodziewać, że będzie to zespół trudny do pokonania. Nie spodziewałem się tylko, że tak źle ułoży nam się drugie spotkanie. Powinniśmy wyciągnąć wnioski na przyszłość - ocenia szkoleniowiec mistrzyń Polski.

Nikt nie myśli na razie o możliwości wyeliminowania z walki o złoto. Siatkarki z Muszyny wielokrotnie udowodniły, że umieją sobie poradzić nawet w najtrudniejszej sytuacji. - Jeśli popatrzymy przez pryzmat ostatnich lat, to nigdy w półfinałach nie było łatwo. Wielokrotnie przegrywaliśmy ale potrafiliśmy wyjść obronną ręką i zakończyć rywalizację sukcesem. Tak było choćby w pamiętnych meczach z Farmutilem Piła - przypominał Bogdan Serwiński.

Niezależnie od wyniku piątkowego spotkania, w Dąbrowie rozegrane zostaną dwa mecze. Ewentualny piąty mecz obu drużyn miałby się odbyć w czwartek w Muszynie.

Pierwsze spotkanie w piątek o godzinie 18:00. Rewanż dzień później, w sobotę 8. maja o 14:45. Transmisję z drugiego meczu przeprowadzą stacje Polsat Sport i TV4.
www.mksmuszynianka.com





więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty