Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Siatkówka > Ekstraklasa kobiet
Pachnie sensacją - finał Muszyny zagrożony2010-05-02 02:04:00

Niespodziwanym zwycięstwem siatkarek z Dąbrowy Górniczej zakończył się drugi mecz półfinału Plus Ligi Kobiet. Enion Energia dominowała w zasadzie w każdym elemencie gry, pewnie pokonując mistrzynie Polski 3-1.


Bank BPS Muszynianka Fakro - Enion Energia MKS Dąbrowa Górnicza 1-3 (20-25, 25-19, 23-25, 20-25)

Bank BPS Muszynianka Fakro: Bełcik, Bednarek-Kasza, Solipiwko, Mirek, Pycia, Jagieło, Zenik (libero) oraz Skowrońska, Witczak, Śrutowska, Pykosz.
Enion Energia MKS: Pura, Liniarska, Szczurek, Sieczka, Śliwa, Gajgał, Strasz (libero) oraz Sadowska, Haładyn.
Sędziowali Zbigniew Wolski i Jacek Stychno.

 

Pierwszy set to wyrównana walka do drugiej przerwy technicznej. Wtedy kilka punktów z rzędu zdobyły zawodniczki z Dąbrowy Górniczej, kontrolując przebieg gry do końca seta. Podobnie jak w meczu piątkowym, muszynianki miały spore problemy z przyjęciem piłki i wyprowadzeniem kończącego ataku. Bogdan Serwiński już w pierwszej partii zdecydował się wprowadzić na boisko Elę Skowrońską, która z bardzo dobrej strony zaprezentowała się dzień wcześniej. Nie zmieniło to znacząco obrazu gry. Enion Energia wygrała tę partię do 20.

 

W drugim secie na parkiecie pozostała Ela Skowrońska, a w miejsce Marty Solipiwko do gry weszła Anna Witczak. Początek znów dla dąbrowianek, które prowadziły na pierwszej przerwie technicznej 8:4. Później do głosu doszły już siatkarki z Muszyny. Seria bardzo trudnych zagrywek Agnieszki Bednarek-Kaszy i Bank BPS Muszynianka Fakro odskoczył na pięć punktów. Końcówka zdecydowanie należała do gospodyń, które wygrały drugą partię 25-19.

 

W trzeciej partii ponownie lepsze otwarcie zanotowały dąbrowianki. Enion Energia prowadziła już 18:13, jednak mistrzynie Polski skutecznie odrabiały straty. Po zagraniu Agnieszki Bednarek-Kaszy na tablicy wyników pojawił się remis, 20:20. O czas poprosił Waldemar Kawka i już do końca seta obserwowaliśmy zaciętą rywalizację punkt za punkt. Dwa skuteczne bloki zdecydowały, że to zespół z Zagłębia wygrał trzeciego seta, a w całym meczu prowadził już 2-1.

 

W czwartym secie zupełnie posypała się gra mistrzyń Polski. Zdecydowane prowadzenie siatkarek z Dąbrowy Górniczej trwało w zasadzie od pierwszej akcji. Skuteczny atak z prawego skrzydła Katarzyny Gajgał dał zespołowi Enion Energii zwycięstwo w tym secie i w całym spotkaniu 3-1.

 

Po dwóch meczach mamy więc remis 1-1. Teraz rywalizacja przeniesie się do Dąbrowy Górniczej. Aby myśleć o awansie do finału siatkarki Banku BPS Muszynianki Fakro muszą z Zagłębia wywieźć przynajmniej jedno zwycięstwo.

 

Bogdan Serwiński: Zadecydowała ofiarność i waleczność

Bogdan Serwiński nie miał wesołej miny po zakończeniu spotkania z Enion Energią. Jego zespół uległ dąbrowiankom 1-3, komplikując sobie drogę do obrony mistrzowskiego tytułu.

 

Ofiarność i waleczność, to zdaniem Bogdana Serwińskiego zadecydowało o porażce jego zespołu w drugim meczu półfinałowym z Enion Energią. - Zespół z Dąbrowy potrafi się podnieść praktycznie w każdym momencie meczu. O tym wiemy nie od dziś. To czego dzisiaj dokonywały może budzić jedynie podziw. Ofiarność i waleczność pozwoliły im dzisiaj wygrać - mówi trener mistrzyń Polski.

Bank BPS Muszynianka Fakro miał olbrzymie problemy z siłą ataku. Okazuje się, że nie da się tak łatwo zastąpić Izy Żebrowskiej. - Widać że brakuje nam Izy Żebrowskiej, która po dobrze przepracowanym początku roku wróciła do optymalnej formy. Niestety Marta Solipiwko nie jest w stanie poradzić sobie przy tak dobrze broniącym zespole. Ania Witczak dwoiła się i troiła, ale nie jest ona nominalną atakującą - mówił o kłopotach kadrowych Bogdan Serwiński. Trener zespołu z Muszyny nie był również zadowolony z występu obu rozgrywających. - Mamy dwie rozgrywające, a żadna z nich nie potrafiła w tych meczach poprawnie rozegrać pierwszego tempa. Magda Śliwa pokazała dziś jak trzeba to zrobić - skwitował Serwiński.

 

Trener muszynianek odniósł się również do szans na awans do finału. - Nie załamujemy się. Jesteśmy doświadczoną drużyną i już nie raz znajdowaliśmy się w takiej sytuacji. W zeszłym roku graliśmy zacięte półfinały z Piłą więc nie robimy z tej porażki tragedii. Trzeba jechać do Dąbrowy Górniczej i zdecydowanie powalczyć już w pierwszym meczu - zakończył trener Banku BPS Muszynianki Fakro.

 

mksmuszynianka.com





więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty