Kiosk
- STANISŁAW STRUG. Dopiero w liceum zyskałem szansę gry na boisku z bramkami
- MARIAN FIDO. Człowiek, któremu chce się chcieć
- JAN KOWALCZYK. Sport bez rywalizacji przestaje być sportem
- FUTBOL MAŁOPOLSKI. Grzegorz Bartosz: Garbarnia jest jedna. Zrobię wszystko, aby mówiła jednym głosem
- Paulo Sousa: Ufam umiejętnościom polskich piłkarzy
- Ranking "Forbesa": Wpływowy Lewandowski
- Za miesiąc Wisła Kraków SA będzie mieć Akademię
- Boniek: Wojewódzkie Związki Piłki Nożnej same podejmą decyzje w sprawie dokończenia sezonu w III lidze i klasach niższych
- Małopolska chciałaby grać...
- Nie ma decyzji w sprawie III ligi i klas niższych
MISTRZOSTWA POLSKI KIBICÓW SPORTOWYCH
- Mistrzostwa Mistrzów Kibiców Sportowych: pytania i odpowiedzi
- Adam Sokołowski mistrzem kibiców XXI wieku
- Mistrzostwa Mistrzów Kibiców Sportowych w Kluczborku
- OMNIBUS SPORTOWY. Któżby inny: Adam Sokołowski!
- Konkurs Piłkarski Ekspert – EURO 2024 na mecie
- KONKURS. Piłkarski Ekspert – Euro 2024
- VII Ogólnopolski Omnibus Sportowy
- Mistrzostwa Polski Kibiców Sportowych: 45 pytań i odpowiedzi
Rozmowa z napastnikiem Sandecji - o ciepłych klimatach, zrządzeniach Opatrzności, noszeniu na rękach i bitwie z Górnikiem Zabrze
Arkadiusz Aleksander, nowy napastnik Sandecji, wróci w niedzielę do Zabrza, gdzie przeżył najprzyjemniejszy czas w swojej piłkarskiej karierze. W barwach Górnika wystąpił w 51 meczach ekstraklasy, zdobył 15 goli.
- Sentyment do tego miejsca pozostał, na pewno serce mocniej zabije, gdy się tam pojawię, odżyją wspomnienia, ale tylko na chwilę. Potem trzeba podchodzić do swoich obowiązków bez sentymentu, teraz jestem w Sandecji, na jej zwycięstwie mi będzie zależeć – zapowiada 29-letni piłkarz.
- Można się spodziewać, że na trybunach zasiądzie kilkanaście tysięcy kibiców Górnika. Jakiego przyjęcia z ich strony się Pan spodziewa? Czy poradzicie sobie z ich dopingiem?
- Nie zawracam sobie tym głowy. Już w Szczecinie graliśmy przy dużej publiczności, chociaż może nie tak licznej jak w Zabrzu, i w pierwszej połowie nie miało to wpływu na naszą postawę. Graliśmy dobrze, potem po błędach straciliśmy bramki, ale byliśmy chwaleni za postawę. Mam nadzieję, że w Zabrzu również zagramy dobrze, ale bez błędów, które spowodowały, że w Szczecinie przegraliśmy 0-4.
- Dotąd na wyjazdach Sandecji kompletnie nie idzie? Zmienicie coś w taktyce, żeby nie powtórzyły się wyniki ze Świnoujścia i Szczecina?
- Trener nad tym myśli. Na pewno musimy być bardziej skoncentrowani. W pierwszej połowie meczu z Pogonią tak było, prowadziliśmy równą grę, po przerwie dekoncentracja spowodowała błędy i przegraliśmy 0-4. Nie sądzę, że powinniśmy rezygnować z naszego stylu gry na rzecz prostego wybijania piłki na oślep, nie o to w futbolu chodzi. Gra się dla ludzi, ten styl - otwarty, ofensywny - przynosi już efekty na naszym boisku, zacznie też przynosić na obcych. W Zabrzu Górnik musi wygrać, a my chcemy. Dlatego będzie nam łatwiej niż rywalom.
- Myśli Pan, że występem przeciwko Zniczowi Pruszków trener Dariusz Wójtowicz ostatecznie się do Pana przekonał? Mam wrażenie, że wcześniej, chyba dlatego, że to nie on był głównym inicjatorem Pana gry w Nowym Sączu, podchodził do Pana z dużą nieufnością – najpierw w ogóle nie powołał do kadry na mecz z MKS Kluczbork, w następnym tylko posadził na ławce, dopiero ze Zniczem zagrał Pan w podstawowym składzie.
- To nie tak. Trener bardzo chciał, żebym grał w Sandecji. Nie mnie rozstrzygać, czemu nie od razu grałem. Może po zwycięstwach nie chciał zmieniać składu. Nie czuję się pewniakiem po meczu ze Zniczem, nikt się tak nie może czuć.
- Kibice od razu Pana zaakceptowali, po meczu ze Zniczem prawie nosili na rękach... Z kolegami z zespołu też już się Pan zakolegował?
- E, aż tak, żeby mnie nosili na rękach, to nie (śmiech). Po jednym dobrym meczu nie jestem od razu bohaterem, bo jedna jaskółka wiosny nie czyni, przyjdzie słabszy występ i co powiem? Ale dobrze się czuję w Nowym Sączu, w zespole, choć jestem w nim bardzo krótko, też.
- Nie miał Pan pewności, że tak będzie w chwili podpisywania kontraktu, bo związał się Pan z Sandecją tylko na pół roku.
- Zobaczymy co będzie potem. Sandecja jest beniaminkiem, było trochę niepewności na co ją stać w tych rozgrywkach. Start jest jednak całkiem dobry, więc niewykluczone, że zostanę w Nowym Sączu dłużej.
- I liga spełnia Pana aspiracje? Nie marzy się Panu pograć wyżej albo za granicą?
- W pierwszej lidze grają piłkarze z reprezentacyjną przeszłością, nikt na nią nie narzeka. Ja też, zwłaszcza, że jestem dzięki temu w domu.
- Ale do sezonu przygotowywał się Pan w Izraelu i miał nadzieję tam zostać...
- Widocznie tak miało być, że jednak nie zostałem. Bozia tak chciała i jestem w Nowym Sączu.
- W Izraelu był Pan najbliżej świętych miejsc, więc rzeczywiście można tak powiedzieć, ale czy temat gry w zagranicznym klubie jest już dla Pana definitywnie zamknięty? Ostatnie pół roku spędził Pan przecież w przyjemnym miejscu – na Cyprze?
- Na dziś temat gry gdzie indziej jest zamknięty, jestem w Sandecji i o innych miejscach w ogóle nie myślę. Chociaż Cypr rzeczywiście był miłym miejscem do mieszkania, ciepłym, słonecznym, tylko klub wpadł w kłopoty finansowe.
- Pana chyba także dotknęły, klub Nea Salamis nie wypłacił chyba należnych pieniędzy.
- Nie chciałbym narzekać. Wiadomo jak to jest z greckimi klubami, czasem nie wywiązują się z ustaleń. Akurat klub, którym grałem dotknął kryzys finansowy, i ja na tym też trochę straciłem.
MAS
WIADOMOŚCI
- Zmiany w kadrze Bruk-Betu, oferta dla bramkarza
- Adamus trenerem w Stalowej Woli
- Wszystkie rozstrzygnięcia w I lidze znane
- Nie dla Sandecji ekstraklasa
- "PZPN chce nam odebrać radość świętowania"
- Znicz spada, Górnik czeka na awans
- Trener Sandecji grozi piłkarzom
- 10 minut, które zabrały Sandecji marzenia
- Widzew w ekstraklasie, pogrom Sandecji!
- Outsider ze Stalowej Woli nie stawił oporu Sandecji i spada
- I liga blisko, coraz bliżej Niecieczy
- Sandecja uratowała punkt
- Stal z honorem wygrywa ze Zniczem
- Dwa razy prowadzili, trzech punktów nie zdobyli
- Stalowa Wola żegna się z pierwszą ligą
- Obsada sędziowska 25. kolejki 1. ligi
- Skazani za korupcję w Motorze Lublin
- Dwa razy prowadzili i nie wygrali
- Gol w 89 minucie gwoździem do trumny
- Z Gorzowem bez kapitana
- Biednemu wiatr w oczy
- Kapitan Widzewa poza kadrą na mecz z Dolcanem
- Do Katowic w szesnastu
- Stal z Wisłą w kwietniu
- "Stalówka" też nie zagra
- Mówią trenerzy po meczu KSZO - Stal
- KSZO - Stal 2-0: Listkiewicz oglądał, piłkarze nie zachwycali
- Mecz Floty z MKS-em Kluczbork odwołany
- Podkarpacki jedynak potrzebuje cudu
- Liga tuż tuż, a tu takie lanie
- Mateusz Kantor w Górniku
- Piłkarskie sparingi: Woda storpedowała granie
- Stal pozyskała napastnika, a ten już strzela
- Kolejny sparing odwołany
- II liga później, I w terminie
- TOMASZ WIETECHA: Mówię co myślę
- Dług sportowej spółce nie przeszkodzi
- Stal traci kluczowego piłkarza
- Ukraińcy grają, Polacy strzelają
- Stal wygrywa z Sandecją, grali nowi piłkarze
- "Stalówka" bez Piszczka
- Okuka w Widzewie
- Unia najlepsza w turnieju im. Mariana Lotycza
- Dwa powołania dla podkarpackich zawodników do kadry U-18
- Stalowcy trenowali, Wietesze nie pozwolono
- JANUSZ BIAŁEK: braku ambicji nie zdzierżę!
- Moskal nowym trenerem w Katowicach
- Nowy szkoleniowiec w Zniczu Pruszków
- Były trener Stali Rzeszów może objąć KSZO
- Robert Kasperczyk rozstaje się z KSZO, będzie pracował w Podbeskidziu
starsze wiadomości >>>