Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Małopolska > Żaki > Ekstraklasa
Prawonożny napastnik, który zdobywa gole lewą nogą

Wisła Kraków - Albertus Kraków 6-3 (3-1)

Gole dla Wisły: Damian Korczyk 2, Kuba Kościelniak 2, Piotrek Buczek, Kamil Kaleta

WISŁA: Mikołaj Mróz, Jakub Dziarkowski, Tomasz Kolendowski, Jan Bednarz, Antoni Szkółka, Wiktor Szywacz, Kamil Kaleta, Wojciech Ruśniak, Damian Korczyk, Piotr Buczek, Jakub Kościelniak, Michał Zając, Kamil Pachel, Grzegorz Potaczek.

Już w pierwszych 5 minutach wiślacy mogli cieszyć się z prowadzenia. Szanse mieli m.in. Wiktor Szywacz, Wojciech Ruśniak, Piotr Buczek. Zawodnicy byli zmarznięci, jeszcze nie rozgrzani... Chwilę później z rzutu rożnego mocnym dośrodkowaniem popisał się Damian Korczyk i Kamil Kaleta skierował piłkę głową do siatki Albertusa. 1-0 dla Białej Gwiazdy. Prowadzenie wiślacy utrzymali tylko przez kilka minut. Żacy Albertusa zdołali wyrównać. Powoli chłopcy z Reymonta wchodzili w swój rytm grania. Na 2-1 strzelił Kuba Kościelniak po ładnym dryblingu i plasowanym uderzeniu prostym podbiciem z lewej nogi. Chwilę później ponownie na listę strzelców wpisał się Kuba Kościelniak - 3-1 dla Wisły. Takim wynikiem zakończyła się pierwsza połowa.

Po króciutkiej przerwie sędzia rozpoczął drugą część spotkania. Wiktor Szywacz otrzymał piłkę na lewym skrzydle, popędził wzdłuż linii bocznej mijając kilku przeciwników, zagrał piłkę do tyłu na wysokość lewego narożnika pola karnego do nadbiegającego Damiana Korczyka. Ten z pierwszej piłki strzelił w "długi" róg bramki. 4-1. Mecz wydawał się rozstrzygnięty. Piłkarze Albertusa nagle się jednak obudzili. Najpierw zdobyli 2. gola, a chwilę później trzeciego. Reprymenda trenera Marka Gója podziałała na wiślaków natychmiast. Pięknym uderzeniem z rzutu wolnego popisał się Damian Korczyk i było 5-3. Ostatnie 7 minut to napór na bramkę Albertusa. Kilkoma rajdami po prawym skrzydle popisali się Wojtek Ruśniak (po jednej takiej akcji stanął przed szansą na zdobycie gola, lecz przeniósł piłkę nad poprzeczką), Kuba Dziarkowski, Piotrek Buczek, Michał Zając. Lewą stroną obrońców Albertusa nękali Wiktor Szywacz "Bąbel", Damian Korczyk, Kuba Kościelniak. Akcję po lewej stronie zainicjował Kuba Dziarkowski, podał do Damiana Korczyka, ten pociągnął piłkę po lewej stronie, zagrał do Bąbla, ten "złamał" akcję do środka i strzelił mocno na bramkę. Tym razem bramkarz gości stanął na wysokości zadania i sparował piłkę. Doskonale w tej sytuacji znalazł się Piotrek Buczek i bez namysłu strzelił w pełnym biegu lewą nogą nie do obrony pod porzeczkę. To szósty gol z ośmiu strzelony lewą nogą prawonożnego napastnika.

Podczas meczu dało się słyszeć pochwały trenera Marka Gója pod adresem swoich podopiecznych, do czego już przyzwyczaił, za pojedyncze zagrania i świadome próby zagrań. M.in.: Antek Szkółka za zwody podwójne, Kuba Dziarkowski za nieustępliwość, Mikołaj Mróz za interwencję bramkarską, Tomek Kolendowski za budowanie akcji. Tym razem trener Gój nie mógł skorzystać z gry kapitana zespołu Kuby Janika (zapalenie oskrzeli), Dominika Kaletki i Kuby Bały (wyjazd rodzinny).
MB

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty