Iskra Brzezinka – MOSiR Unia Oświęcim 1-6 (1-3)

0-1 Wiertel 3
1-1 Cegielski 10
1-2 Gąsiorek 40
1-3 Rokowski 45
1-4 Godek 72
1-5 Głowacki 81
1-6 Rokowski 87
Sędziowali: Michał Matyjaszek z Kęt, Zbigniew Walus z Oświęcimia i Sławomir Spiesz z Kęt. Mecz bez kartek.
ISKRA: Kowalski – Wojtaszczyk, Ryś, Jarosz, Migdałek, J. Chowaniec – Zygmunt, Cegielski, Malicki, Baranek.
MOSiR UNIA: Ratajczak - Gąsiorek, Godawa, Zięcina, Moskwik – Rokowski, Łach (46 Godek), Głowacki, Michałek – Wiertel, Semik (25 Bednarczyk).

Sukcesem było to, że mecz w Brzezince został dokończony, bo miejscowi po raz kolejny w tej rundzie wyszli zdekompletowani.

W spotkaniu lokalnych sąsiadów oświęcimianie nie pastwili się bardzo nad zdegradowanymi już gospodarzami, choć wynik szybko otworzył Wiertel, trafiając głową.

Były w tym meczu dwie ładne bramki; pierwszą zdobył Gąsiorek, uderzając z wolnego w przeciwne "okienko”, a potem Głowacki, z 30 m, także trafił w górny róg, choć nie bez winy był Kowalski.

Inna sprawa, że oświęcimianie potem polowali na gole, często na przedpolu nie dostrzegając lepiej ustawionych kolegów, a Rokowski w 77. minucie w sytuacji sam na sam trafił w słupek.

Gospodarze mieli po przerwie jedną dobrą okazję. W 60. minucie Cegielski dogrywał Malickiemu, który wychodził na samotne spotkanie z bramkarzem, lecz podanie w ostatniej chwili przeciął Zięcina.

Mateusz Migalski