Dunajec/Start Nowy Sącz - Garbarnia Kraków 1-4 (0-3)

0-1 Homoncik 1

0-2 Homoncik 10

0-3 Homoncik 40

0-4 Homoncik 64

1-4 Ciężkowski 70, karny

Sędziowali: Marcin Ogórek oraz Krzysztof Olchawa i Andrzej Brzeziński (Nowy Sącz). Mecz bez kartek.

DUNAJEC: Płaneta - Jabłoński (46 Nowak), Ciężkowski, Borzęcki (79 Zapart), Zawada, Majka (70 Wojtarowicz), Ligarski (65 Orzeł), Bajorek, P. Zygmunt, Lizoń, Golonka.

GARBARNIA: Ropek - Rojek (70 J. Zygmunt), Mucha, Piechówka (46 Gawor), Krajewski, Wilk, Stolarski (80 Ząbczyk), J. Barabasz (46 Kaczor), Kulanica (83 Chmura), Marut, Homoncik.

Zaczęło się znakomicie dla Garbarni. Już w 21. sekundzie, po rozpoczęciu gry przez gospodarzy, piłkę przejął Homoncik, minął dwóch rywali i posłał piłkę obok bramkarza do siatki. W 10. minucie z bocznej strefy boiska rzut wolny wykonywał Stolarski, zagrał na tzw. długi słupek do Kulanicy, po którego zagraniu Homoncik „główkował” pod poprzeczkę. 

Pięć minut przed pauzą Homoncik ustrzelił klasyczny hat trick. Po dalekim podaniu Wilka snajper Garbarni mimo asysty obrońcy oddał skuteczny strzał po ziemi. W tej części gry swe sytuacje miał również Dunajec, dwukrotnie Golonka oraz Lizoń. Drugi strzał Golonki znakomicie obronił Ropek.

W 64. minucie konto Homoncika było jeszcze bogatsze. Rzut wolny egzekwował Stolarski, zaś Homoncik z zimną krwią wykorzystał błąd bramkarza. Jedynego gola dla Dunajca strzelił z karnego Ciężkowski. „Jedenastka” była konsekwencją sfaulowania Golonki przez Krajewskiego, całą akcję zainicjował Orzeł.

- Zwycięstwo Garbarni bezdyskusyjne. Mecz ułożył się znakomicie, a główną gwiazdą drużyny trenera Roberta Włodarza był dziś Michał Homoncik, który popisał się nadzwyczajną skutecznością - powiedział kierownik drużyny Garbarni, Jerzy Wojciechowski.

JC