Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2011/2012 > Juniorzy starsi > Liga Małopolska JS

Cracovia - Górnik Wieliczka 3-3 (0-0)

0-1 Bułat 59

1-1 Panek 61

2-1 Mazanek 71

2-2 Mazur 80

3-2 Kłusek 89

3-3 Rajczyk 90+4

Sędziowali: Łukasz Marek - Marcin Przysiężniak, Paweł Bagan (Kraków). Żółte kartki: Ścieszka, Kłusek - Wyroba, Szot.

CRACOVIA: Potyran - Bieszczanin, Kapera, Jurasz, Nawrocki - Ścieszka, Bębenek, Kłusek, Panek (76 Poznański), Waśniowski (62 Mitana) - Mazanek (90+2 Szczepański).

GÓRNIK: Papież - Habuda, Kulma (90 Górni), Wyroba (63 Żak), Bilski - Ślęczka, Gabryś (87 Machna), Bułat, Rudzik - Juras (60 Rajczyk), Szot (75 Mazur).

To był dobry mecz trzymający w napięciu do końcowego gwizdka sędziego, a ozdobą było sześć bramek. Cracovia miała więcej z gry, momentami przeważała, ale nie stwarzała zbyt wielu sytuacji bramkowych i w zasadzie wykorzystała wszystkie. Z kolei wieliczanie przeprowadzali groźne kontry i gdyby wykorzystali choć część okazji, to zapewne wygraliby.

- Jestem zadowolony z punktu, bowiem w końcówce sytuacja tak się rozwinęła, że mogliśmy równie dobrze wyjechać bez zdobyczy. Graliśmy z szóstym zespołem ligi i trzeba o tym pamiętać - podsumował szkoleniowiec Górnika, Piotr Pasternak.

W pierwszej połowie gra toczyła się głównie w środkowych rejonach boiska. Dopiero w 31 minucie oddany został pierwszy strzał na bramkę. Uczynił to Jarosław Juras, który znalazł się sam przed Jakubem Potyranem. Również dobitkę obronił golkiper "Pasów". Walka rozpoczęła się od momentu objęcia prowadzenia przez gości. Po składnej akcji i wymianie kilku podań Kacper Bułat otrzymał futbolówkę na linii pola karnego, zrobił kilka kroków i uderzył po ziemi przy słupku. Cracovia błyskawicznie odpowiedziała. Lewą stroną pobiegł boczny obrońca Dawid Nawrocki i mocno zagrał wzdłuż bramki, a stojący na dłuższym słupku Mariusz Panek tylko dołożył nogę. 

W 71 minucie gospodarze wyszli na prowadzenie. Futbolówkę wywalczył w środkowych rejonach Kamil Kłusek i prostopadłym podaniem uruchomił Sebastiana Mazanka. Napastnik "Pasów" pewnie posłał piłkę do siatki obok wybiegającego bramkarza. W odpowiedzi w doskonałej pozycji znalazł sie Robert Ślęczka, ale nie zdołał pokonać dobrze dysponowanego Potyrana. Górnik zaatakował i szybko doprowadził do remisu. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego piłkę zgrał w polu karnym Tomasz Rajczyk, a Grzegorz Mazur pewnym strzałem trafił w dłuższy róg. Wieliczanie w kolejnych dwóch minutach mieli dwie "setki". Najpierw Rajczyk po minięciu dwóch obrońców nie trafił w bramkę, a następnie Szymon Rudzik ograł Kłuska i w sytuacji jeden na jeden posłał futbolówkę obok słupka. To się szybko zemściło. Rzut wolny z okolic prawego narożnika pola karnego egzekwował Kłusek. Strzelił ponad ustawionym "murem", a Mariusz Papież tak niefortunnie interweniował, że praktycznie wrzucił sobie piłkę do bramki. Była to 89 minuta i to Cracovia była bliska wywalczenia kompletu punktów. W czwartej minucie doliczonego czasu gry Górnik miał stały fragment gry na prawej stronie murawy. Trener Paweł Zegarek krzyczał do swoich podopiecznych, że złe jest krycie, ale niewiele to dało. Po wrzutce powstało ogromne zamieszanie i Tomasz Rajczyk z bliska umieścił piłkę w siatce! Na tym nie koniec, bowiem goście mieli jeszcze znakomitą sytuację. Rajczyk znalazł się oko w oko z Potyranem i próbował lobować, ale golkiper Cracovii nie dał się zaskoczyć. 

(AnGo)

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty