Iskra Brzezinka – Górnik Wieliczka 0-1 (0-0)

0-1 Bułat 75
Sędziowali: Rafał Szopa z Bielska-Białej, Przemysław Greń z Kóz i Łukasz Łabaj z Oświęcimia. Żółte kartki: Skiernik – Bułat, Gabryś.
ISKRA: J. Chowaniec – Wojtaszczyk, Kulczyk (60 Radzik), Ryś Zygmunt – Czarnik, Migdałek, Cegielski, Ł. Chowaniec (66 Stolarczyk) – Skiernik, Jarosz.
GÓRNIK: Papież – Kulma (65 Górni), M. Wyroba, Bilski, Sowicki (69 Habuda) – Gabryś (75 Żak), Rudzik, Ścieżka – Juras (25 Rajczyk), Mazur (35 Szot).

Trener gości Piotr Pasternak w ostatnim słowie przed wyjściem na boisko nakazał swoim podopiecznym „zdusić” gospodarzy, ale szybko zaczął dokonywać korekt w składzie, bo jego podopieczni tracili głowy przed bramką.

Jedną z lepszych okazji w 16. minucie miał Juras, który samotnie, z boku podchodził bramkarza, lecz trafił w boczną siatkę. Z kolei Wyroba z wolnego uderzył nad poprzeczką.

Gospodarze mieli przed przerwą jedną dobrą akcję. W 35. minucie Jarosz uruchomił Skiernika, który dograł na lewo Cegielskiemu, ale piłka wróciła tuż przed pole bramkowe, więc Skiernik wycofał ją na 10. metr Jaroszowi, a ten uderzył wprost w bramkarza.

Po przerwie Rajczyk przegrał pojedynek z miejscowym bramkarzem. Goście też domagali się karnego po faulu na Rudziku.

Z kolei wśród gospodarzy Czarnik trafił w poprzeczkę.

Losy meczu rozstrzygnął Bułat, który z 20 m kropnął tak mocno, że piłka po rękach Jakuba Chowańca wpadła do siatki.

Mateusz Migalski