Iskra Brzezinka - Unia Tarnów 3-3 (0-3)

0-1 Adamski 12
0-2 Wiśniowski 20
0-3 Adamski 27
1-3 Herma 65
2-3 Czarnik 67
3-3 Skiernik 69

Sędziowali: Rafał Szopa z Bielska-Białej oraz Maciej Pytlowski z Zatora i Marcin Kusak z Włosienicy. Żółte kartki: Dwornik – Orlik, Kaleta.
ISKRA: J. Chowaniec – Zygmunt, Dwornik, Czarnik, Herma – Ryś, Michałek, Skiernik, Ł. Chowaniec – Cegielski (35 Śliwka), Wojtaszczyk.
UNIA: Łukasik (58 Stylski) – Kaleta, Urbaniec, Nowak, Szczerba – Wiśniowski (58 Cetera), Orlik (46 Uchwat), Szumlański, Gąsawski – Adamski, Tyrka.

W pierwszej połowie goście z łatwością strzelili trzy gole, a mogli znacznie więcej. Ich strzelecki repertuar był urozmaicony, bo Szymon Adamski strzałem z bliska, w zamieszaniu, pokonał Jakuba Chowańca. Później, po wymianie piłki pomiędzy Przemysławem Tyrką i Dominikiem Gąsawskim, do siatki trafił Radosław Wiśniowski. Wreszcie do prostopadłego podania Jakuba Szumlańskiego wyszedł Szymon Adamski, który zachował zimną krew w pojedynku z miejscowym golkiperem.

Po zmianie stron sytuacja na boisku odwróciła się o 180 stopni. Tym razem goście wystąpili w roli statystów, w miejscowi w ciągu czterech minut wyrównali stan pojedynku. Ich mocne uderzenie rozpoczął Łukasz Herma, który zakończył akcję Dawida Skiernika. Później Mateusz Czarnik lobem oszukał Rafała Szumlańskiego, który – po wejściu do bramki – uspokajał kolegów, że nie będzie miał co robić. Jak się później okazało, był w błędzie. Remis miejscowym strzałem z bliska uratował Dawid Skiernik.

W 90. minucie po kornerze bitym przez Adamskiego i niecelnym strzale Mateusza Kalety, miejscowi szybko rozegrali akcję, w której bliski przechylenia szali na korzyść miejscowych był Skiernik.

Mateusz Migalski