Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Małopolska > Juniorzy starsi > I liga (Kraków)
Raba zmierza do celu

Raba Dobczyce - Gdovia Gdów 3-0 (1-0)

1-0 Suder 34
2-0 Suder 59
3-0 Mróz 72

Sędziował Bartłomiej Hajdas (Myślenice). Żółte kartki: D.Nowak, Lęckoś, Gabryś - Mazur, Wróbel.
Widzów 50.
RABA: Mazurkiewicz - Bergel, Piwowarczyk, Szlósarczyk, Czarnota - D. Nowak, Mróz, Gabryś, Zborowski - Lęckoś (80 Kozak), Suder.
GDOVIA: Matras - Szostak (70 Niedziułka), G. Kulma, Wójtowicz, Pietrzyk (70 Stopa) - Sukiennik, Mazur, D. Kulma, Stawarz - Pietrzyk (70 K. Nowak), Wróbel.

Niegdyś mecze Raby z Gdovią, zwłaszcza te seniorskie, były niezwykle zacięte i bardzo emocjonujące. Nawet ostatnie spotkanie juniorów w Gdowie było bardzo interesujące i zakończyło się wysokim remisem (3-3). Dziś jednak na boisku mecz, mimo kilku fauli, przebiegał bardzo spokojnie.

W zespole Raby zabrakło aż czterech podstawowych zawodników. Najlepszy strzelec - Marek Flak - nie mógł zagrać z powodu nadmiaru żółtych kartek, Konrad Kabaja i Krzysztof Budyn są kontuzjowani, a Michała Gabrysia zatrzymały sprawy rodzinne...

Początek nie zapowiadał takiego gładkiego zwycięstwa, bowiem to zespół gości w 12. minucie mógł objąć prowadzenie. Będący na 16. metrze zawodnik z Gdowa miał idealną sytuację, aby pokonać Mazurkiewicza, strzelił mocno, ale bardzo niecelnie. Chwilę później Raba miała swoją szansę, a konkretnie Zborowski, który technicznym strzałem chciał pokonać Matrasa, ale ten przytomnie sparował piłkę na rzut rożny. W 34. minucie po szybkiej kontrze zespół z Dobczyc wyszedł na prowadzenie. W polu karnym Mróz ograł wychodzącego Matrasa i wyłożył piłkę do Sudera, któremu nie pozostało nic innego jak wpakować ją do pustej  bramki. Tuż przed końcem I połowy świetną okazję zmarnował D. Nowak. Będąc w sytuacji "sam na sam" posłał piłkę o centymetry obok słupka.

Drugie 45 minut znów lepiej zaczęli goście, lecz i tym razem w okresie swojej przewagi nie potrafili zdobyć gola. Za to zespół Raby w 59. minucie podwyższył prowadzenie. Znów przypomniał o sobie Suder i w zamieszaniu na polu karnym lewą nogą ulokował piłkę w siatce. W 70. minucie goście przeprowadzili trzy zmiany, a chwilę później podopieczni Zbigniewa Bojko zadali decydujący cios. Gabryś z rzutu wolnego wyłożył piłkę Mrozowi, a ten kapitalnym strzałem ustalił wynik. W końcówce Suder mógł pokusić się o hat-trick, ale zmarnował dwie dogodne sytuacje; mimo to i tak godnie zastąpił nieobecnego Flaka.

www.rabadobczyce.futbolowo.pl

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty