SMS Kraków - Cracovia 2-1 (2-0)

1-0 Ogorzały 20
2-0 Ogorzały 30
2-1 Świt 75 (karny)
SMS: Strawa - Kawula, Kantor, Gajewski, Wróbel - Kostecki (60 Dudzik), Krówczyński (41 Mistarz), Łoś (77 Bierówka), Sasak (64 Musiał) - Ogorzały (41 Wójcik), Michalak.
CRACOVIA: Jajecznica (41 Maciejowski) - Piekarski (53 Kędzior), Moskal, Świt, Bik (50 Słowiak) - Chlebda (41 Chmielowski), Dobosz (70 Wąsik), Gala (50 Ropski), Kowalówka (70 Jałocha) - Szewczyk, Wdowiak.

Zawodnicy obu zespołów to uczniowie Szkoły Mistrzostwa Sportowego, więc mecz był małymi derbami. Wygrał nieznacznie, ale zasłużenie SMS.

- Jestem bardzo zadowolony z gry i wyniku. Ciężka praca chłopaków nie idzie na marne. Mogliśmy wcześniej przypieczętować zwycięstwo, ale i tak udało się je obronić w nerwowej końcówce - powiedział Maciej Antkiewicz, trener SMS-u.

Gospodarze zdobyli dwie bramki w I połowie, autorem obu był Ogorzały. Najpierw ładnie uderzył głową do siatki po dośrodkowaniu prawego obrońcy Kawuli. Podwyższył po prostopadłym podaniu Krówczyńskiego. Wbiegł w pole karne i w sytuacji prawie sam na sam strzelił w "długi" róg.

Cracovia też miała swoje okazje do przerwy, ale nie była tak skuteczna. Najbliżej powodzenia był Szewczyk, który trafił piłką w słupek.

W II połowie SMS mógł przesądzić ostatecznie losy spotkania, ale Wójcik, który zastąpił Ogorzałego dwukrotnie przegrał pojedynki z bramkarzem Pasów. Cracovia wzięła się do roboty. M.in. Wdowiak zaliczył strzał w poprzeczkę, a Kowalówka i Ropski nie potrafili pokonać bardzo dobrze broniącego Strawy. Gościom udało się uzyskać honorowe (i kontaktowe) trafienie z karnego, na 5 minut przed końcem.

- SMS wygrał zasłużenie, był po prostu skuteczniejszy - przyznał Grzegorz Trela, trener Cracovii. - Gdybyśmy na początku drugiej połowy wykorzystali dwie dogodne sytuacje, to odwrócilibyśmy może losy meczu. Tak się jednak nie stało. Moi podopieczni myślami byli gdzie indziej, sądzili chyba, że będzie to dla nich spacerek... - dodał szkoleniowiec Pasów.

st