Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2011/2012 > Juniorzy młodsi > Małopolska Liga JM
W wielkich derbach 4-0 dla Wisły

Cracovia - Wisła Kraków 0-4 (0-2)

0-1 Drożdż 11
0-2 Szywacz 40 (karny)
0-3 Sarga 61
0-4 Wąsikowski 65
CRACOVIA:
Chwajoł (41 Maciejowski) - Piekarski (55 Gołdowski), Moskal, Kapera, Bik (65 Słowiak) - Wdowiak (67 Poznański), Panek, Dobosz (55 Ropski), Kowalówka (65 Żak) - Wzorek (50 Chlebda), Gala.
WISŁA: Zając - Szywacz (70 Bartosz), Mlostek, Bierzało, Gniadek - Przebinda (41 Wąsikowski), Stolarski (60 Sarga), Lech (70 Łukasik), Mordec, Marszalik (41 Wójcik) - Drożdż (65 Małkiewicz).

Około 200 widzów oglądało przy ul. Wielickiej wielkie derby juniorów młodszych. Wątpliwości dziś nie było. Wisła dominowała i mogła nawet wygrać wyżej niż 4-0!

Biała Gwiazda objęła prowadzenie w 11. minucie. Marszalik posłał prostopadłą piłkę do Drożdża, który w sytuacji sam na sam strzelił obok bramkarza do siatki. Goście podwyższyli tuż przed przerwą. Po faulu na Marszaliku rzut karny pewnie wykonał Szywacz.

W II połowie popisowo zagrał Wąsikowski. W 61. minucie podał do Sargi, który w swoim pierwszym kontakcie z piłką (wszedł minutę wcześniej) wbiegł między dwóch obrońców i ze stoickim spokojem uderzył obok golkipera. Niebawem Wąsikowski w zamieszaniu podbramkowym uderzył technicznie prawą nogą w lewy róg ustalając wynik. Bardzo ładny gol!

Goście mieli jeszcze kilka innych okazji, m.in. dwukrotnie trafiając w poprzeczkę. Cracovia była najbliżej zdobycia gola w II połowie, jeszcze przy stanie 0-2, ale Ropski nie wykorzystał sytuacji jeden na jeden. Niezłą szansę miał również Panek.

- Cała drużyna zasłużyła dziś na pochwałę, wszystkie formacje. Cieszy mnie, że aktualnie ponad dwudziestu zawodników toczy zdrową rywalizację o miejsce w zespole. Wygraliśmy dziś wysoko, ale nie idzie mi w tych rozgrywkach o wynik. Liczy się jakość grania. Chciałbym, aby moi podopieczni nauczyli się grać w piłkę i w przyszłości występowali w drużynie seniorów Wisły - powiedział Jacek Matyja, szkoleniowiec juniorów młodszych Białej Gwiazdy.

- Na początku nic nie zapowiadało takiego końca. Przez pierwszych dziesięć minut zanosiło się nawet, że możemy zdobyć bramkę. Strzelili ją jednak wiślacy, a przed przerwą drugą i chłopcy się podłamali. W przerwie starałem się ich zmobilizować, lecz ciężko im było odzyskać równowagę. Wskutek indywidualnych błędów w obronie straciliśmy kolejne dwa gole i było po meczu. Wisła była bez wątpienia drużyną lepszą, przewyższała nas przede wszystkim pod względem fizycznym. My mamy całkiem zmieniony skład w porównaniu do ubiegłego sezonu. Drużyna ma na pewno duże możliwości, ale trzeba czasu, by tych zawodników wzmocnić psychicznie. Popracujemy wspólnie i mam nadzieję, że za pół roku zrewanżujemy się Wiśle - skomentował Grzegorz Trela, trener Cracovii.

rst

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty