Tuchovia Tuchów - Garbarnia Kraków 0-4 (0-1)

0-1 Kozik 19

0-2 Torba 64

0-3 Susuł 72

0-4 Buksa 80

Przewaga juniorów młodszych Garbarni była miażdżąca, zresztą wynik jest jednoznaczny. A Tuchovia nie stworzyła choćby jednego zagrożenia dla bramki Zawartki. Jako jedyny do przerwy wpisał się na listę Kozik, który popisał się ładnym, technicznym strzałem po ziemi. W poprzeczkę natomiast trafił Dolczak, Litwin nie wykorzystał „setki”, zaś tuż obok celu uderzył okazale prezentujący się Torba.

Właśnie Torba podwyższył wynik, kiedy po otrzymaniu podania od Susuła znalazł się „sam na sam” z bramkarzem gospodarzy i pewnie strzelił w róg bramki. Za chwilę nadzwyczaj pechowy jako egzekutor Dolczak tym razem „ostemplował”| słupek. Za to właśnie po zagraniu Dolczaka zdobył bramkę Susuł. Później bliscy podwyższenia wyniku byli Chmura i Dolczak, ale uczynił to Buksa. Dosłownie sekundy po wejściu na boisko Buksa strzelił gola, korzystając z precyzyjnej asysty Ropka, który egzekwował rzut wolny.

- Bardzo dobrze zagrał cały blok obronny i środkowi pomocnicy. To samo dotyczy wszystkich zmienników, czyli juniorów z rocznika 1996 - skomentował trener „Brązowych”, Stanisław Śliwa. Zarówno w jego opinii, jak i kierownika drużyny, Krzysztofa Torby, należy odnotować bezbłędne prowadzenie zawodów przez arbitra Michała Górkę i jego liniowych asystentów.

JC