Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2011/2012 > Juniorzy młodsi > Małopolska Liga JM
Skromna wygrana Hutnika z beniaminkiem

Hutnik Kraków – Spójnia Osiek Zimnodół 1-0 (1-0)

1-0  Judka 12
HUTNIK: Koper – Kawa (70 Goryl), Gruca, Budkiewicz (65 Silczuk), Stopka – Prochowicz (70 Pamuła), Bębenek, Dziubas, Śwituszak (60 Krawczyk) – Bogacz (50 Dudek), Judka.

SPÓJNIA: Lekston – Żmuda, Czarnota, Żak, Synowski – Stach (62 D. Kuliszewski), Kulawik, M. Kuliszewski, Chwast, Urbański – Lewandowski.

Zwycięska bramka padła po akcji Bogacza, którą strzałem po "długim" rogu, z wysokości narożnika pola karnego, wykończył Judka.

Wśród gospodarzy mogły się podobać zwłaszcza akcje oskrzydlające Śwituszaka i Prochowicza.
W drugiej połowie do siatki trafił także Dziubas, ale sędziowie uznali, że był spalony, więc radość młodego krakowianina była przedwczesna.

 

- Jak na pierwszy raz, to nie było źle – powiedział Paweł Kordaszewski, trener Spójni. – Chłopcy muszą się nauczyć stylu obowiązującego na szczeblu wojewódzkim. Tutaj nikt nie czeka na piłkę, tylko za nią biega, dlatego często moi chłopcy dali się wyprzedzić krakowianom. Mieliśmy okresy lepszej i słabszej gry, kiedy rywale zamykali nas na własnej połowie. W pierwszym meczu po prostu zapłaciliśmy frycowe, bo przecież przy wyprowadzaniu piłki popełniliśmy błąd, narażając się na kontrę, która zapewniła miejscowym pełną pulę.

Przyjezdni po stracie bramki mieli okazję do wyrównania, ale Chwastowi nie udało się zakończyć szybkiej trójkowej akcji, a potem minimalnie spudłował Lewandowski. – Myślę, że o to jedno trafienie rywale byli lepsi, ale podczas inauguracji miałem do dyspozycji tylko dwóch rezerwowych, w tym bramkarza. Wiadomo, są wakacje, czas pielgrzymek. Jednak z czasem kadrowo będziemy bogatsi, to i punkty przyjdą – ma nadzieję Paweł Kordaszewski.


kamil

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty