Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2011/2012 > Seniorzy > I liga
Termalica nie awansuje do ekstraklasy, ale Kolejarz wciąż ma szanse

Termalica Bruk-Bet Nieciecza - Kolejarz Stróże 1-2 (0-2)

0-1 Niane 6, karny
0-2 Kowalczyk 32
1-2 Ceglarz 90+2
Sędziował Mariusz Złotek (Gorzyce). Żółte kartki: Biskup, A. Baran -
TERMALICA: Nowak - Ł. Kowalski, Czerwiński (74 Ceglarz), A. Baran (10 Skołorzyński),  Jarecki - Pawlusiński, Piątek, Rybski, BIskup - Drozdowicz, Szczoczarz (59 Kubowicz).
KOLEJARZ: Sobański - Basta, Markowski, Cichy, Szufryn - Chrapek, Stefanik (77 Bocian), Niane, Gryźlak (62 Nitkiewicz)- Wolański, Kowalczyk (72 Gajtkowski).

Piłkarze Termaliki Bruk-Bet Nieciecza nie wywalczą w tym sezonie awansu do ekstraklasy. Ponieśli czwartą z rzędu porażkę i nie dogonią już na pewno Piasta Gliwice i Zawiszy Bydgoszcz. Pokonał ich Kolejarz Stróże i to on na kolejkę przed końcem ligi ma jeszcze szansę awansować!

Chcą czy nie chcą awansować? - te pytania trener i piłkarze Termaliki słyszeli lub czytali w mediach w ostatnich dwóch tygodniach dość często, bo akurat, gdy ważą się losy promocji do ekstraklasy na nich spadła seria porażek. Nie przerwali jej w spotkaniu z Kolejarzem, ponosząc czwartą przegraną z rzędu. Ostatecznie pożegnali się w ten sposób z szansami na awans. Co innego Kolejarz. Zwycięstwem w Niecieczy przedłużył swoje nadzieje. Podopiecznym Przemysława Cecherza nie wystarczy jednak wygrać, muszą też liczyć na korzystne wyniki innych meczów. W razie porażek Zawiszy i Pogoni i przy zwycięstwie Kolejarza, w Stróżach może być ekstraklasa.
Spotkanie z Termaliką dobrze się dla Kolejarza ułożyło. W 5 min po faulu Barana na Kowalczyku w polu karnym, sędzia przyznał gościom rzut karny.  Pewnym technicznym strzałem wykorzystał go Niane. Wkrótce potem Baran został zmieniony.

W 26 min Termalica miała świetną szansę na wyrównanie. Jarecki dośrodkował piłkę z lewej strony, piłka spadła pod nogi Biskupa, który z bliska trafił w Sobańskiego.

W 32 min było już 0-2. Kolejarz serią szybkich podań rozmontował obronę Termaliki, a na końcu Kowalczyk dopełnił formalności.

Nieciekawa druga połowa nie odmieniła losu gospdoarzy. W doliczonym czasie zdobyli wprawdzie bramkę, ale bez znaczenia dla rozstrzygnięcia.
ST

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty