Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2011/2012 > Seniorzy > I liga
Na początek i na koniec po ciosie od Termaliki, nadal lider

Termalica Bruk-Bet Nieciecza - Olimpia Grudziądz 2-0 (1-0)

1-0 Pawlusiński 2
2-0 Drozdowicz 90+2

Sędziował Marek Karkut (Warszawa). Żółte kartki: Piątek, Skołorzyński, Pleva - Kłus, Frańczak, Wróbel.
TERMALICA: Nowak  - Skołorzyński, Czerwiński, Pleva, Jarecki (69 Kubowicz) - Pawlusiński, Lipecki, Piątek (76 M. Kowalski), Biskup  - Drozdowicz, Rybski (87 Trafarski).
OLIMPIA: Wróbel - Abramowicz, Dąbrowski, Staniek, B. Kowalski - Frańczak (84 Kościukiewicz), Kłus, Białek (76 Ruszkul), Cieciura (46 Grishok), Dziedzic - Cieśliński.

Mecz nie mógł się lepiej zacząć dla Termaliki - w 2 min gola zdobył Pawlusiński, wykorzystując swój atomowy strzał. Dostał piłkę przed polem karnym i przymierzył znakomicie w dalszy róg. Ale Olimpia nie spasowała po tej stracie. W 6 min miała szansę na wyrównanie, Frańczak strzelał, ale w dobrze ustawionego Nowaka. Goście mieli jeszcze jedną tak dobrą szansę - w 32 min, ale wtedy także powstrzymał ich Nowak.

Jednak przewagę w tej części spotkania miała Termalica, sporo strzelała, kolegów z ataku wspierali w konstruowaniu akcji Jarecki i Biskup. Próbowali szczęścia Drozdowicz, Rybski, Biskup, Pawlusiński kilka razy, ale nie trafiali do celu. 

Pierwszy kwadrans po przerwie nie zachwycił. Termalica nie forsowała tempa, a Olimpia bała się wychylić, żeby nie zostać skarconą kontrą.

Wreszcie w 60 min strzałem z rzutu wolnego Wróbla zatrudnił Pawlusiński, ale bramkarz Olimpii nie miał problemów z interwencją. Pięć minut później Termalica wypracowała świetną szansę - Pawlusiński zwiódł przeciwnika, podał piłkę do niepilnowanego w polu karnym Drozdowicza, a ten w sytuacji sam na sam trafił w bramkarza. Pachniało golem także w 72 min, gdy gospodarze wyszli z kontrą, zakończoną jednak niefortunnym strzałem Biskupa.

Po drugiej stronie ciekawie zrobiło się w 80 min - gdy znakomitą indywidualną akcją błysnął Grishok. Minął obrońców w polu karnym i próbował zmieścić piłkę przy krótkim słupku, wybił ją Nowak.

Przed końcowym gwizdkiem niecieczanom udało się trafić do bramki, nawet dwa razy, ale tylko jednego gola uznał sędzia. Najpierw po kontrze Pawlusiński zagrał do Drozdowicza, ten dośrodkował na głowę Trafarskiemu, który posłał piłkę do siatki, ale ze spalonego. Za drugim razem wszystko już odbyło się prawidłowo.  Znów po kontrze Pawlusiński zagrał w pole karne do Trafarskiego, ten strzelił, piłkę wybił obrońca tak, że trafiła do Drozdowicza, który nie zmarnował szansy.

Termalica pozostaje samodzielnym liderem I ligi i nie odpuszcza walki o awans.

st

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty