Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2011/2012 > Seniorzy > I liga

GKS Bogdanka Łęczna - Kolejarz Stróże 3-0 (0-0) 

1-0 Nikitović 68 (karny)

2-0 Paluchowski 73

3-0 Bartoszewicz 87

Sędziował: Tomasz Wajda z Katowic. Żółte kartki: Renusz, Borovićanin – Niane, Kowalczyk, Basta. Czerwona kartka: Kowalczyk (za drugą żółtą). Widzów 1200.

GKS: Prusak – Borovićanin, Magdoń, Sołdecki, Pielorz – Renusz (82 Oziemczuk), Bartoszewicz, Łuczak, Nikitović, Kusiak (57 Zuber) – Pesir (60 Paluchowski). Trener: Piotr Rzepka.

KOLEJARZ: Sobański – Basta, Markowski, Cichy, Nikitkiewicz – Niane (46 Bocian), Stefanik – Chrapek (86 Kantor), Gajtkowski (69 Gryźlak), Wolański – Kowalczyk. Trener: Przemysław Cecherz.

- To było nasze najlepsze spotkanie za mojej kadencji – powiedział po końcowym gwizdku Piotr Rzepka, trener Bogdanki Łęczna. Rzeczywiście sobotni mecz mógł się podobać. Nie tylko dlatego, że łęcznianie wygrali z Kolejarzem Stróże 3-0. Spotkanie stało na wysokim poziomie, a akcji bramkowych było mnóstwo.

Zanim jednak przewagę na boisku wypracowali sobie gospodarze, trochę działo się pod bramką Sergiusza Prusaka. W 11 min Krzysztof Gajtkowski był o mały włos od zdobycia gola, ale futbolówka po jego uderzeniu główą minęła słupek bramki GKS. Trzy minuty później miejscowi piłkarze mogli objąć prowadzenie. Petar Borovićanin zagrał prostopadłą piłkę, a sam na sam z bramkarzem wyszedł Wojciech Łuczak. Pomocnik za długo jednak zwlekał z oddaniem strzału i przegrał pojedynek z bramkarzem. W podobnej sytuacji zawodnik znalazł się w 36 min. Tym razem zdecydował się na uderzenie z linii pola karnego na długi słupek. Piłka przeszła obok bramki. Przed przerwą szczęścia próbowali jeszcze Michał Renusz i Veljko Nikitović, ale w obu przypadkach piłkę wybronił Dominik Sobański.

Przełom nastąpił w 68 min. W polu karnym Michała Zubera nieprzepisowo powstrzymał Adrian Basta, a sędzia wskazał na wapno. Rzut karny pewnym uderzeniem po ziemi wykorzystał Veljko Nikitović. Gospodarze zaczęli grać z większym luzem...

W 73 minucie było już 2-0. Wojciech Łuczak dośrodkował piłkę wzdłuż bramki z prawej strony, a akcję zamknął Adrian Plauchowski. To nie było jednak ostatnie trafienie. W 87 minucie do bramki futbolówkę skierował Radosław Bartoszewicz, który wykorzystał dobre dośrodkowanie Łuczaka z rzutu rożnego.

Przemysław Cecherz, trener Kolejarza Stróże:

- Po takim meczu ciężko coś powiedzieć. Na pewno trzeba złożyć gratulacje zespołowi Piotrka za zdobycie trzech punktów i to zasłużonych. Łęczna zagrała bardzo dobre spotkanie, my byliśmy zespołem słabszym, choć może wynik jest zbyt wysoki. GKS stworzył sobie więcej sytuacji do strzelenia bramki i skrzętnie to wykorzystał. My po bramce na 1-0 dla Łęcznej, tak jak byśmy przestali wierzyć, że coś da się jeszcze zrobić. W środku pola GKS zagrał bardzo dobrze. Dobrze grali Radosław Bartoszewicz i Veljko Nikitović, kapitalnie zagrał natomiast Wojciech Łuczak.


gksbogdanka.com.pl

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty