Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2011/2012 > Seniorzy > I liga
W Katowicach skończyła się seria Sandecji

GKS Katowice - Sandecja Nowy Sącz 2-0 (0-0)

1-0 Rakels 84
2-0 Beliancin 90+3, karny

Sędziował Jacek Zygmunt (Jarosław). Żółte kartki: Kowalczyk, Rzepka - Berliński, Fechner.
GKS: Sabela - Rzepka, Napierała (13 Hołota), Kowalczyk, Sobotka - Beliancin, Chmiel - Goncerz (46 Chwalibogowski), Zachara (75 Feruga), Pitry - Rakels.
SANDECJA: Kozioł - Fechner, Froehlich, Midzierski, Woźniak - Berliński - Leśniak (46 Burkhardt), Gawęcki, Jędrzejowski - Wiśniewski (80 Chmiest), Aleksander.

Skończyła się seria Sandecji - 10 spotkań bez porażki, Zespołem Mariusza Kurasa wstrząsnęły ostatnie minuty meczu w Katowicach. Stracili w nich dwie bramki. Deniss Rakels w 82 minucie i z rzutu karnego w 90 minucie Jan Beliancin zapewnili GKS-owi zwycięstwo.

GieKSa zaatakowała rywala już w pierwszych minutach meczu. Dogodne sytuacje stworzyli Damian Chmiel i Deniss Rakels. Łotysz mógł wyprowadzić GKS na prowadzenie już w 7 minucie, kiedy to po tym jak piłkę "wypluł" bramkarz Sandecji Marek Kozioł, spudłował strzelając na pustą bramkę. Chwilę później nieskuteczny był Damian Chmiel, swobodnie wbiegł sobie w pole karne, a strzelił tuż obok bramki. W 43 min Goncerz uderzył mocno na bramkę Kozioła, z niepewnej interwencji Kozioła mógł skorzystać Rakels, ale nie zdążył do piłki.

II połowa też od początku nie zachwycała  poziomem. Sandecja miała optyczną przewagę, ale bramkowych sytuacji niemal nie stwarzała. W 67 min  Gawęcki główkując pomylił się nieznacznie. To była najlepsza szansa gości.


W 82 min po dośrodkowaniu Chwalibogowskiego, piłkę z bliska strzałem w przeciwgległy róg wpakował Rakels. W doliczonym czasie po faulu Berlińskiego na Chmielu sędzia podyktował rzut karny dla GKS-u. Pewnym egzekutorem okazał się  Beliancin.

DARO/gieksa.pl

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty