Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2011/2012 > Seniorzy > I liga
Rybski trafił za trzy punkty w Elblągu2012-04-29 00:34:00

Skromne 1-0 wywiozła Termalica z Elbląga w 28. kolejce I ligi, a przecież grała z ostatnim zespołem tabeli, który powoli godzi się z powrotem do II ligi. Gospodarze walczyli jednak, na ile było ich stać.


Olimpia Elbląg - Termalica Bruk-Bet Nieciecza 0-1 (0-1)

0-1 Andrzej Rybski 7
Sędziował Jarosław Chmiel (Warszawa). żółte kartki: Nadijewskij - Kowalski, Biskup.
OLIMPIA: Rogaczow - Nadijewskij, Scherfchen, Ichim (79 Lisiecki), Banasiak - Koladko (66 Tiszkiewicz), Matwijów, Czoska (59 Kołosow), Miecznik, Lubenow - Chałas.
TERMALICA: Nowak - Skołorzyński (78 Kubowicz), Czerwiński, Kowalski, Jarecki - Pawlusiński, Lipecki, Piątek, Rybski, Biskup (85 Szałęga) - Drozdowicz (89 Szczoczarz).

Gospodarze mogli świetnie zacząć mecz, szansę na to miał Lubenow, ale jej nie wykorzystał. O wiele skuteczniejszy był niewiele potem Rybski. Czoska zabawił się w polu karnym, stracił piłkę, która trafiła do Drozdowicza, a od niego do Rybskiego, który pokonał Rogaczowa. W tej części gry świetną bramkową okazję miał jeszcze Drozdowicz (30 min), ale w sytuacji sam na sam powstrzymał go Rogaczow, najjaśniejsza postać zespołu. Olimpia bliska szczęścia była w 36 min, minimalnie niecelny okazał się strzał Chałasa.

Druga połowa nie przyniosła już bramek, choć Termalica przeważała. Niecieczanie zachowują więc fotel lidera I ligi i wciąż liczą się w walce o awans.

st


Powiedzieli po meczu:

Dusan Radolski, trener Termaliki:  – Jestem zadowolony. To zwycięstwo przyszło nam bardzo trudno. Nie ma co ukrywać, gospodarze są w bardzo złej sytuacji, ale tym większe brawa za walkę i postawę. Walczyli w Gliwicach, na Sandecji, dziś i przed tym zespołem na pewno jest przyszłość. Życzę Olimpii by do końca nie odpuszczała, mimo że jest źle. Można być zaskoczonym jaką piłkę gra Elbląg, to dobra piłka, pressing, szukanie ciekawych rozwiązań, gra kombinacyjna. Dziś mieliśmy sporo sytuacji bramkowych, ale udało się wykorzystać tylko jedną. To jest najważniejsze i z tego się bardzo cieszymy.


Szymon Szałachowski,  trener Olimpii: – Niestety przegraliśmy. Możemy wstydzić się wyniku, bo gry na pewno nie. Zagraliśmy całkiem przyzwoicie. Niestety prosty błąd w defensywie, strata bramki już w 7. minucie. Chwilę później mogliśmy wyrównać i ten mecz zapewne potoczyłby się inaczej. Naszym problem jest to, że od początku rundy nie możemy skompletować pełnego składu. Przed meczem wypadł Marcin Pacan i Bartłomiej Bartosiak, cała obrona sklecona „na biegu”, w dodatku Maciej Scherfchen grał z urazem. Nie jest to jednak tłumaczenie, bo są zawodnicy rezerwowi i dziś zespół po raz kolejny pokazał charakter. Po raz kolejny można powiedzieć, że za wrażenia artystyczne punktów się nie przyznaje.

portel.pl


terma.jpg


WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty