Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2010/2011 > Seniorzy > Ekstraklasa

Polonia Bytom - Cracovia 1-2 (0-1)

0-1 Ntibazonkiza 32

0-2 Suworow 82, karny

1-2 Żytko 89, karny

Sędziował Marcin Szulc (Warszawa). Żółte kartki: Tymiński - Radomski, Kaczmarek.
POLONIA: Juszczyk - Hricko, Król, Żytko, Telichowski - Hanek, Tymiński (64 Bazik), Barcik, Jarecki (46 Kobylik) - Vascak (66 Podstawek), Radzewicz.
CRACOVIA
: Kaczmarek - Mierzejewski (68 Jarabica), Trivunović, Radomski, Suart - Ntibazonkiza, Szeliga (74 Boljević), Bartczak, Suworow - Klich - Dudzic (57 Visnjakovs).

Cracovia wygrała z Polonią w Bytomiu arcyważny mecz w 26. kolejce piłkarskiej Ekstraklasy. Po pięknej bramce Saidiego Ntibazonkizy i rzucie karnym wykorzystanym przez Aleksandru Suworowa zafundowała sobie wprawdzie nerwową końcówkę, ale ostatecznie szczęśliwą. Polonia ma teraz tylko punkt przewagi w tabeli.

 

 

Cracovia od początku sprawiała w Bytomiu lepsze wrażenie niż rywale. Ci, jakby bardziej spięci, w 5 min byli bliscy samobójczego trafienia. Dudzic zagrywał do Ntibazonkizy, piłkę przeciął w polu karnym Hricko, ale tak, że piłka o centymetry minęła słupek. Strzały Ntibazonkizy i Suworowa nie były celne. W 23 min Dudzic z 16 metrów uderzał nad poprzeczką. Po 25 min gra się nieco wyrównała. Naciskani obrońcy Pasów byli bliscy podobnego błędu, jak na początku bytomanie. Trivunović o mało głową nie zaskoczył Kaczmarka.


Wreszcie w 31 min Cracovia dostała rzut wolny na prawej stronie. Suworow ostro bił piłkę, wypiąstkował ją Juszczyk daleko od bramki, ale piłkę przejął Suart, rozegrał na lewo do Ntibazonkizy, a ten fenomenalnie uderzył na bramkę z 25 metrów. Piłka odbiła się od wnętrza poprzeczki i wpadła do bramki. Cracovia odrobiła tak stratę z pierwszego meczu z Polonią, który przegrała 0-1. 

Kontrowersyjna sytuacja zdarzyła się trzy minuty później, gdy Polonia atakowała bramkę Kaczmarka. Główka Radzewicza nie była celna, ale chwilę wcześniej jeden z obrońców Pasów ściągnął rywala za koszulkę na ziemię w polu karnym. Sędzia nie zwrócił uwagi na to spięcie.

 

Polonia po stracie bramki mocniej teraz naciskała. Wreszcie widać było po zaciętej walce, w którą angażowali się piłkarze, o jaką stawkę toczy się ten mecz. Polonia próbowała przebić się rozgrywając atak pozycyjnie, ale wysoko ustawieni krakowianie byli za każdym razem blisko przeciwnika, ostro go blokując. W doliczonym czasie udało się jednak gospodarzom wywalczyć rzut wolny, po którym groźnie, tuż obok słupka główkował grający z opatrunkiem Hynek. Do przerwy Cracovia prowadziła 1-0.

 

Polonia zaczęła drugą połowę z jedną zmianą i szybko wypracowała sobie szansę, znów kontrowersyjnie przez Cracovię zneutralizowaną. Trivunović powstrzymywał rywala w polu karnym, tak, że ten się wywrócił. Gdyby sędzia zamiast rogu zarządził rzut karny, Pasy nie mogłyby protestować...

 

Przez następne minuty futbol zamieniał się w szachy. Wreszcie w 60 min Klich prostopadłym podaniem wypuścił na czystą pozycję Ntibazonkizę. Ten z lewej strony pola karnego wyszedł sam na Juszczyka. Wyczekał bramkarz Polonii i odbił strzał przed siebie, piłkę wybił z pola karnego obrońca.  Jeszcze raz tego samego rozwiązania próbowali krakowianie w 68 min, tym razem Juszczyk wybiegł poza pole karne, żeby uprzedzić Ntibazonkizę i faktycznie zdążył wykopać futbolówkę daleko od siebie.

 

Im bliżej było końca tym gorzej wyglądała gra. O ile jeszcze Cracovia miała za cel utrzymać wynik, więc szanowanie piłki przez jej zawodników i czyhanie na kontrę miało jakiś cel. O tyle Polonia nie oddała aż do 80 minuty ani jednego celnego strzału na bramkę.  Tak nie mogła nawet uratować remisu, a w 81 min jej sytuacja stała się beznadziejna.

 

Po faulu Hricki na Klichu w polu karnym sędzia Szulc przyznał gościom rzut karny. Pewnym strzałem w lewy róg wykorzystał go Suworow. Wydawało się niemożliwe, żeby z takich tarapatów bytomianie mogli się jeszcze wydobyć. A jednak ... W 89 min po rzucie rożnym bitym w pole karne sędzia dostrzegł zagranie ręką interweniującego tam Jarabicy i rzut karny dostała Polonia. Żytko lekkim, ale bardzo precyzyjnym strzałem przy lewym słupku zdobył kontaktowego gola. Cztery doliczone minuty jeszcze były czasem nadziei dla Polonii. Cracovia nie dała sobie jednak wydrzeć zwycięstwa.

 

Pasy tracą teraz tylko punkt do Polonii Bytom, wyprzedzają - przynajmniej do jutra -  Arkę Gdynia. .

st

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty