Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2010/2011 > Seniorzy > Ekstraklasa
Wiślaków porażka z Rumunami2011-07-06 17:40:00

Wisła Kraków musiała uznać wyższość Rapidu Bukareszt, z którym zmierzyła się w ramach turnieju w Tallinie. Biała Gwiazda przegrała 0-2, a o wszystkim zadecydowała pierwsza połowa, w której rumuński zespół strzelił dwa gole.


Wisła Kraków – Rapid Bukareszt 0-2 (0-2)

0-1 Grigorie 12
0-2 Roman 45+1
WISŁA:
Pareiko – Lamey, Jaliens, Chavez (42 Jovanović), Paljić – Wilk, Sobolewski, Melikson (73 Garguła) – Małecki (71 Iliev), Genkow, Kirm (79 Boguski).
RAPID: Coman – Cretu, M. Antonio, Burca, Bozović – Roman, Alexa, Grigorie – Sburlea, Cassio, Herea. Grali również: Apostol, Pancu, De Melo, Grigore.

Rapid od początku ustawił bardzo wysoko pressing i atakował Wisłę już na jej połowie, a nawet w jej polu karnym. Rumuni skutecznie utrudniali Białej Gwieździe rozwinięcie skrzydeł, a sami groźnie atakowali. Swoją przewagę zespół z Bukaresztu udokumentował bramką, którą strzelił w 12. minucie. Dobre podanie w pole karne dostał Roman, który umiejętnie wycofał futbolówkę na 16. metr do nadbiegającego Grigorie, a ten mocnym uderzeniem nie dał szans Pareice.

Wisła z agresywnie grającym przeciwnikiem zaczęła sobie radzić dopiero po około 25 minutach. Biała Gwiazda zaczęła przedostawać się pod pole karne rywala, o co w pierwszych minutach było jej bardzo trudno. Gra się wyrównała i wydawało się, że może powtórzyć się scenariusz z meczu z Liteksem, kiedy po szybko straconej bramce krakowianie skutecznie odrabiali straty. Druga połowa mogła być bardzo emocjonująca, gdyby nie gol, który wiślacy stracili w ostatniej minucie pierwszej części. Długą piłkę przejął Roman, przepchnął Jovanovicia, który chwilę wcześniej zastąpił kontuzjowanego Chaveza i nie zmarnował sytuacji sam na sam.

Po przerwie gra była dużo bardziej wyrównana, a okazje, po których powinny padać gole, stwarzała Wisła. O ile uderzenie Genkowa z 46. minuty Coman mógł odbić spokojnie, bo napastnik Białej Gwiazdy uderzał z ostrego kąta, o tyle kolejne trzy szanse Wisły powinny zakończyć się golami. W każdej z nich zawodnicy Wisły uderzali z coraz lepszych pozycji, ale nie udało im się pokonać bramkarza Rapidu. Szanse zmarnowali Kirm w 59., Sobolewski w 76. oraz Iliev w 82. minucie.

Krakowianie kolejny mecz w ramach turnieju w Estonii rozegrają już w piątek. O godzinie 20:00 czasu polskiego zmierzą się z Florą Tallin.

wisla.krakow.pl




WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty