Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2010/2011 > Seniorzy > Ekstraklasa
Górnik wyszarpał Legii remis

Górnik Zabrze - Legia Warszawa 1-1 (0-0)

0-1 Wawrzyniak 59
1-1 Sikorski 90+3

Sędziował Hubert Siejewicz (Białystok). Żółte kartki: Bemben, Banaś - Rzeźniczak. Widzów 10 000.
GÓRNIK: Stachowiak - Bemben, Banaś, Danch, Magiera - Przybylski, Marciniak, Kwiek (77 G. Nowak), Pietrzak (55 Wodecki) - Gierczak (53 Jeż) - Sikorski.
LEGIA: Skaba - Rzeźniczak, Vrdoljak, Komorowski, Wawrzyniak - Manu, Gol, Borysiuk, Radović (90 Rybus) - Żyro (69 Cabral), Hubnik (75 Kucharczyk).

Po golu Daniela Sikorskiego w ostatniej minucie doliczonego czasu gry Górnik zremisował na własnym stadionie z Legią 1-1. Wcześniej dla gości trafił Jakub Wawrzyniak.

Trener Górnika Adam Nawałka przyznał po meczu, że remis wyszarpany Legii w ostatniej akcji meczu traktuje w kategoriach zwycięstwa. Z kolei ilość zmian w wyjściowym składzie była podyktowana strategią gry w końcówce sezonu.

To był 106. mecz obu zespołów. Pierwsi znakomitą okazję mieli górnicy. W 10. minucie najpierw Magiera z rzutu wolnego przymierzył w poprzeczkę, a chwilę później techniczne uderzenie Kwieka spadło na siatkę tuż za poprzeczką. Początkowo przeważali zabrzanie, ale z czasem do głosu zaczęła dochodzić Legia. Najlepszą szansę goście mieli w 39. minucie. Po stałym fragmencie dwukrotnie z bliska uderzali na bramkę, ale Stachowiak zwijał się jak w ukropie i zachował czyste konto. Najbliżej szczęścia był Komorowski.

Zaraz po przerwie zabrzanie wyszli z ogromnych opresji. Po centrze Rzeźniczaka główkował Hubnik, a piłka odbiła się od słupka i toczyła wzdłuż linii bramkowej. Dopadł do niej Manu, wycofał do Rzeźniczaka, a ten uderzył mocno. Stachowiak zdołał przenieść futbolówkę ponad bramką. W 55. minucie golkiper Górnika znowu odbił piłkę na linii bramkowej, ratując gospodarzy przed utratą gola. 4 minuty później warszawianie w końcu dopięli swego. Do centry Radovicia z kornera najwyżej w polu karnym wyskoczył Wawrzyniak i celną główką wyprowadził swój zespół na prowadzenie. W 79. minucie powinno być 0-2, bo wyśmienitą okazję miał Kucharczyk. W bramce nie było już Stachowiaka, a stali tam jedynie Bemben i Banaś. Napastnik Legii uderzył jednak ponad bramką.

Gdy nic nie wskazywało na to, że Legia może nie obronić prowadzenia, w 90+3. minucie poważny błąd popełnił Skaba, który "wypluł" przed siebie uderzenie Jeża, a na to tylko czekał Daniel Sikorski, który wpakował piłkę do bramki! 1-1!

Maciej Skorża (trener Legii):
- To był nasz dobry mecz, jeden z lepszych na wyjeździe w tej rundzie. Mieliśmy przewagę, stwarzaliśmy sytuacje, a pretensje możemy mieć tylko do siebie. Strzał w ostatnich sekundach zabrał nam dwa punkty, dlatego jesteśmy wściekli. Dwa punkty mieliśmy w garści, ale nam "odjechały". Nie mam pretensji do Kucharczyka za zmarnowaną okazję, bo sytuacji do zdobycia gola mieliśmy dużo więcej. Wiadomo było, że Górnik będzie szukał jakiegoś rozpaczliwego zagrania i tak też się stało. Nikogo nie obwiniam indywidualnie, jeśli już to całą drużynę o to, że nie potrafiła utrzymać korzystnego rezultatu. Latem mieliśmy propozycje pozyskania wielu zawodników, w tym faktycznie Daniela Sikorskiego. Sikorski potrzebował jednak szansy na udowodnienie swoich umiejętności. Trudno powiedzieć czy w Legii by ją dostał. W Górniku gra i robi postępy.

Adam Nawałka (trener Górnika):
- Stare piłkarskie powiedzenie mówi, że suma szczęścia zawsze wynosi zero. Tyczy się to pechowej porażki z Legią w Warszawie i dziś to my odzyskaliśmy punkt rzutem na taśmę. Mieliśmy szczęście i Adama Stachowiaka w bramce. Brawa za determinację i walkę do samego końca o jeden punkt. Legia była zespołem lepszym w każdym elemencie gry. Z tego punktu bardzo się cieszymy, remis traktujemy w kategoriach zwycięstwa. Teraz myślimy już o meczu z Polonią Bytom, do którego zostały nam dwa dni. Zmiany w składzie? Mieliśmy na uwadze fakt, że rozgrywamy trzy mecze w ciągu sześciu dni, a niektórzy zawodnicy narzekali na urazy i widać było zmęczenie. Chcieliśmy wprowadzić do gry zawodników świeżych i to się udało. Legia była dziś bardzo dobrze dysponowana. Patrzymy na następne spotkania, końcówka ligi nabiera tempa, a my chcemy zdobyć jak największą ilość punktów - stąd ta strategia.

www.gornikzabrze.pl

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty