Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2010/2011 > Seniorzy > Ekstraklasa

Lech Poznań - GKS Bełchatów 0-0

 

Sędziował Szymon Marciniak z Płocka. Żółta kartka - Mysiak. Widzów 17 500.

LECH: Kotorowski - Wołąkiewicz, Wojtkowiak, Arboleda, Henriquez - Kiełb (59 Wilk), Injac, Murawski, Štilić, Kriwiec (77 Możdżeń) - Ubiparip (53 Rudnevs).

GKS: Sapela - Fonfara, Drzymont, Lacić, Mysiak - Cetnarski (74 Vinicius), Sawala, Baran, Komołow (78 Bocian), D. Nowak - Żewłakow (88 Kuświk).

 

– To było spotkanie, w którym od początku uchwyciliśmy dobry rytm. Przejęliśmy inicjatywę i atakowaliśmy. Mieliśmy dwie, trzy okazje dogodne do zdobycia bramki, ale nie potrafiliśmy ich wykorzystać. Powinniśmy sobie lepiej poradzić. W drugiej połowie oddech złapaliśmy po około pięciu minutach, gdy zorientowaliśmy się, że Bełchatów nastawi się wyłącznie na defensywę. Nam brakowało z kolei ostatniego podania i spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem – oceniał mecz z GKS-em Bełchatów, trener Lecha Poznań Jose Mari Bakero.

Nie mógł skorzystać z leczącego uraz więzadeł kolana Marcina Kikuta. Do składu w jego miejsce wskoczył powracający po kontuzji Grzegorz Wojtkowiak. Szkoleniowiec Kolejorza dał odpocząć Bartoszowi Bosackiemu, który nie znalazł się nawet w meczowej „osiemnastce". Kapitana Lecha w podstawowej „jedenastce" zastąpił Hubert Wołąkiewicz.

Spotkanie zdecydowanie lepiej rozpoczęli lechici, którzy szybko przejęli inicjatywę. Bardzo aktywny był Semir Stilić, prawym skrzydłem starał się szarpać Jacek Kiełb. Pierwsze dziesięć minut przyniosło poznaniakom jedną groźną sytuację podbramkową, gdy Ubiparip piętą w polu karnym podał do Stilića, ten równie efektownie odegrał do Rafała Murawskiego, ale jego uderzenie zablokowali w ostatniej chwili obrońcy. Skupiony na defensywie zespół z Bełchatowa czekał na kontry. Poznaniacy tymczasem dość łatwo konstruowali akcje. W 16 min uderzał z dystansu Krwiec - niecelnie. Chwilę później z ostrego kąta, z woleja strzelał Stilić, ale piłka poszybowała nad poprzeczką. W 22 minucie w narożniku boiska obrońcą rywali zakręcił Wojtkowiak, wpadł w pole karne i mocno wstrzelił piłkę w pole bramkowe, ale tam czujny był Mate Lacić, który wybił ją na rzut rożny. W 26 minucie swoją okazję miał Jacek Kiełb, który wymanewrował dwóch środkowych obrońców GKS-u, uderzył mocno z 16 metrów, ale Sapela nogami obronił jego strzał. Goście pierwszy raz bramce Lecha zagrozili w 33 min, gdy po dośrodkowaniu z rzutu rożnego głową uderzał Szymon Sawala, ale piłkę sprzed linii bramkowej wybił Wojtkowiak.

Kolejorz odpowiedział kolejnym potężnym, ale niecelnym strzałem Kiełba sprzed pola karnego.

W drugiej części spotkania pierwszą okazję miał Kiełb - po jego uderzeniu z ostrego kąta piłka trafiła w boczną siatkę. Trzy minuty później Stilić świetnie rozegrał piłkę z Murawskim, ale ten przy uderzeniu minimalnie się pomylił. W 65 min z rzutu wolnego ładnie przymierzył Stilić, ale Sapela nie dał się zaskoczyć. Dominacja Lecha podobnie jak w pierwszej połowie nie podlegała dyskusji, ale cały czas nie przekładało się to klarowne sytuacje podbramkowe.

W 70 minucie ładnie na prawej stronie pokazał się wprowadzony w drugiej połowie Jakub Wilk, który „złamał" akcję do środka i potężnie uderzył z 16 metrów. Piłkę z najwyższym trudem odbił jednak Sapela. W kolejnej akcji groźnie strzelał Rudnevs, ale trafił tylko w boczną siatkę. Chwilę później pierwszy raz po przerwie groźniej zaatakował GKS, ale Marcin Żewłakow w świetnej sytuacji posłał piłkę nad bramką. Goście mogli również objąć prowadzenie w 80 minucie, gdy po dośrodkowaniu z rzutu rożnego mocno z woleja, ale znow niecelnie, uderzył Maciej Mysiak.


- Na bardzo trudny teren do Poznania przyjechaliśmy z zamiarem wywiezienia chociaż punktu. Mieliśmy ściśle określony plan. Założone cele udało nam się zrealizować i z tego należy się cieszyć. Nie można wybrzydzać. Gdybyśmy lepiej wykonywali stałe fragmenty gry, moglibyśmy nawet pokusić się o zwycięstwo – powiedział po meczu trener GKS-u Bełchatów Maciej Bartoszek.

lechpoznan.pl

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty