Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2010/2011 > Seniorzy > Ekstraklasa
Polonia Warszawa w dziesiątkę strzeliła Lechowi zwycięskiego gola

Polonia Warszawa - Lech Poznań 1-0 (0-0)

1-0 Sobiech 84

Sędziował Paweł Gil (Lublin. Żółte kartki: Sobiech, Bruno, Tosik - Arboleda, Murawski, Kikut. Czerwone kartki: Smolarek (63, za uderzenie Arboledy) -  Murawski (90+3, za drugą żółtą)
POLONIA: Przyrowski - Tosik, Jodłowiec, Kokoszka, Brzyski - Trałka, Piątek (69 vMayoral) - Mierzejewski, Bruno  (90 J. Gancarczyk), Smolarek - Sobiech (90 Gołębiewski)
LECH: Kotorowski - Kikut, Bosacki, Arboleda (69 Injac), Luis Henriquez -  Murawski, Djurdjević - Mikołajczak (72 Wilk), Kriwiec, Stilić - Ślusarski (77 Ubiparip).

Polonia Warszawa, prowadzona przez Jacka Zielińskiego, pokonała Lecha Poznań 1-0. Od 63 minuty Polonia grała w dziesiątkę, bo za uderzenie Arboledy czerwoną kartkę dostał Euzebiusz Smolarek. Grając w dziesiątkę Polonia była w stanie strzelić mistrzowi Polski zwycięskiego gola. Lech też kończył mecz w dziesiątkę, ale Rafał Murawski zszedł już w ostatniej minucie meczu.


- Pokazaliśmy bardzo duży charakter, po zejściu Euzebiusza Smolarka nie zadowoliliśmy się remisem, tylko walczyliśmy o zwycięstwo - podkreślał po meczu Artur Sobiech, strzelec zwycięskiego gola. Zdobył go piłkarz Polonii w trudnej sytuacji w 84 min, wyskakując wysoko z nogą do piłki zgranej głową przez Bruno tuż przed linią bramkową. Akcję zainicjował Adrian Mierzejewski. W drugiej połowie to była właściwie jedyna groźna sytuacja warszawskiego zespołu.

Polonia nie załamała się po sytuacji z 63 min, gdy zszedł Smolarek. W pojedynku główkowym Arboleda ostro go zaatakował. Kilka minut napastnik Polonii nie wytrzymał i wymierzył rywalowi cios. Sędzia Paweł Gil wyrzucił go z boiska. Okazało się, że i bez niego zdeterminowanie warszawiacy byli w stanie wygrać. 

Zdaniem trenerów:
Jacek Zieliński, Polonia: – Najważniejsze były punkty i te zostały w Warszawie. Słowa uznania dla chłopaków za zaangażowanie i charakter. Długimi fragmentami umiejętności czysto piłkarskie przemawiały za Lechem. My jednak to zwycięstwo wydarliśmy mądrą grą. Lech nie pozwalał nam na dużo. Po czerwonej kartce dla Smolarka graliśmy jeszcze lepiej niż w jedenastkę. Swoją szansę otrzymaliśmy i ją wykorzystaliśmy. Wygrana z mistrzem Polski w naszej sytuacji to jak podwójna zdobycz.

Jose Mari Bakero, Lech: – W tym meczu pokazaliśmy dwie twarze. Uważam, że spotkanie zaczęliśmy bardzo dobrze. Gospodarze odpowiedzieli kontratakiem. Od tego momentu aż do wyrzucenia Euzebiusza Smolarka graliśmy bardzo dobrze. Kontrolowaliśmy spotkanie, częściej graliśmy piłką. Brakowało tylko wykończenia. Po czerwonej kartce dla Smolarka natomiast straciliśmy koncentrację. Graliśmy jak nie my. Tą sytuację wykorzystali gospodarze i ostatecznie przegraliśmy – ocenił mecz z Polonią Warszawa, trener Lecha Poznań Jose Mari Bakero.

ST/lechpoznan.pl

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty