- Musimy zagrać agresywnie. W dzisiejszej piłce bez tego nie da się wygrywać. Pokazał to przykład Słowacji. Nie grali nadzwyczajnie, ale ostro i zdecydowanie i dlatego są na mistrzostwach świata - stwierdził trener Legii Warszawa przed sobotnim meczem z Piastem w Gliwicach.

- Zawodnicy Piasta oglądali nasz mecz z Jagiellonią i zdają sobie sprawę, że walką i agresją można osiągnąć wiele. To jednak my musimy pokazać charakter i zagrać bardziej agresywnie. Bez tego zaangażowania i woli walki wszystko się wyrównuje. Tylko przy pełnym zaangażowaniu może wyjść wyższa jakość naszego zespołu i tylko wtedy możemy myśleć o zwycięstwie. Wygrana z Legią to dla takich drużyn jak Piast duży prestiż i wiemy, czego możemy się spodziewać. Mamy zbyt dużo potknięć na wyjazdach. Trzeba to zmienić - zadeklarował szkoleniowiec wicemistrzów kraju. Legia w tej chwili w tabeli ekstraklasy jest czwarta, mając aż osiem punktów straty do prowadzącej Wisły Kraków. Piast zajmuje miejsce w środku stawki. Przed przerwą na mecze reprezentacji, wygrał w stolicy z przeżywającą kryzys Polonią.

Urban odniósł się także do występów swoich kadrowiczów - zarówno tych z pierwszej, jak i młodzieżowej reprezentacji. - Nie jestem zadowolony Nasi zawodnicy dostosowali się do słabego poziomu całej kadry - powiedział - Wyjątkiem jest Janek Mucha, którego zespół awansował do mistrzostw. W meczu ze Słowenią przy bramkach nie miał szans. W pozostałych sytuacjach bronił bardzo dobrze. Im bliżej końca środowego spotkania w Chorzowie tym bardziej życzyłem zwycięstwa Słowakom. W końcu Janek to jedyny mój znajomy, który pojedzie na mistrzostwa świata. Gdyby Słowacy nie wygrali z Polakami awansowaliby Słoweńcy, a tam nie mam znajomych. Teraz będę kibicować Jankowi - dodał.

ASInfo