Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2010/2011 > Seniorzy > Ekstraklasa
Wilk: Będzie nam łatwiej o grę z fantazją2011-05-16 23:54:00

Na trzy kolejki przed końcem sezonu piłkarze Wisły Kraków zapewnili sobie mistrzowski tytuł. – Myślę, że teraz będzie się nam grało łatwiej – twierdzi zadomawiający się w wyjściowej jedenastce Cezary Wilk.


- Presja nie splątała nam nóg w derbach, chociaż w drugiej połowie nieco się pogubiliśmy. Będzie łatwiej o fantazję w naszych poczynaniach, a mamy kilku utalentowanych ofensywnie zawodników – wybiega w najbliższą przyszłość. Wisła zmierzy się kolejno na wyjeździe z Legią Warszawa i Zagłębiem Lubin, a sezon zakończy 29. maja przy Reymonta starciem z Polonią Warszawa. Po nim odbędzie się oficjalna koronacja nowych mistrzów Polski, a następnie tradycyjna feta na Rynku Głównym.

Wilk, który latem został sprowadzony z kieleckiej Korony, uważa wygraną w rozgrywkach za swój największy sukces. Cieszy się również, że podołał wyzwaniom związanym z przenosinami do Krakowa: - Dotąd prawie niczego nie osiągnąłem w piłce. Zdawałem sobie sprawę z oczekiwań. Przygotowywałem się na presję. Ona jest normalna i musi towarzyszyć zawodnikom. Po prostu trzeba się z nią oswoić.

Finisz rozgrywek jest dla pomocnika udany, bowiem wskoczył do wyjściowego składu. A co równie ważne, za swoje występy zbiera mnóstwo pochlebnych opinii. – Trener chciał zagrać na zero z tyłu, dlatego postawił na mnie i Radka Sobolewskiego. To wypaliło, ale uważam, że w roli łącznika pomiędzy defensywą a ofensywą są lepsi ode mnie Michał Siwakow, Tomas Jirsak czy Łukasz Garguła – skromnie ocenia.

Biorąc jednak pod uwagę czas spędzony na boisku do efektywności w ataku można by go spokojnie uznać za najbardziej zbilansowanego spośród graczy drugiej linii. – Na liczby nie ma co się oglądać. Mam jeszcze nad czym pracować i trzeba się koncentrować na grze – zaznacza. We wtorek Franciszek Smuda roześle kolejne powołania do reprezentacji na towarzyskie mecze, ale jakże prestiżowe z Argentyną i Francją. Na razie Wilk jednak o nich nie myśli: - W tej chwili najważniejsza jest Wisła. Oczywiście cieszę się z powołań, ale wiem, że muszę jeszcze się poprawić, by być pełnoprawnym kadrowiczem.

Wśród kibiców Białej Gwiazdy zapanowała euforia, bo jeszcze kilka miesięcy temu nie zanosiło się nawet na ligowe podium. Nic więc dziwnego, że rozgorzały dyskusje na temat kwalifikacji do Ligi Mistrzów. – Sami zdajemy sobie sprawę, że to jest dopiero pierwszy krok. Trener nakreślał nam, co nas czeka: mistrzostwo, radość, a potem walka o puchary. Ale na razie jest zbyt wcześnie na jakiekolwiek deklaracje – podkreśla Wilk.

rb


melikson radosca.jpg
wilkcezarya.jpg


WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty