Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2010/2011 > Seniorzy > Ekstraklasa
Melikson: Rodzice zobaczą mecze z Lechem i Cracovią2011-05-11 06:53:00

Słyszeliśmy, że na meczu z Lechem będą Pana oglądać specjalni kibice - pytamy Maora Meliksona, piłkarza Wisły.

To prawda. Z Izraela przylatują moi rodzice. Będą w Krakowie dziesięć dni i zobaczą nie tylko mecz z Lechem, ale również derby z Cracovią.


Gracie z ciągle aktualnym mistrzem Polski. Czy z tego powodu będzie to dla Pana i kolegów z drużyny specjalne spotkanie?

Lech przede wszystkim jest bardzo dobrym zespołem, który miał udany sezon w europejskich pucharach. Gramy jednak w domu, przy naszych kibicach, więc powinno być dobrze.


Zna Pan wynik meczu z Lechem z pierwszej rundy?

Znam. Taki jest futbol, czasami się wygrywa, a czasami przegrywa.

 

A co mówi się w waszej szatni przed tym meczem?

O tym, że czeka nas bardzo ważny mecz z bardzo wymagającym przeciwnikim. W środku pomocy Lecha gra Semir Stilić. To bardzo dobry zawodnik, który potrafi grać w piłkę. Nie możemy jednak patrzeć przesadnie na to, kto gra w przeciwnym zespole. Gramy u siebie i powinniśmy się skoncentrować na sobie.

 

Po ostatnim meczu z Lechią bardzo chwalił pańską grę Traore z gdańskiej drużyny.

To miłe słyszeć takie komplementy od rywala. W Gdańsku czułem się dobrze na boisku. Teraz jednak najważniejszy jest mecz z Lechem i o nim obecnie myślę.

 

W meczu z Lechią Gdańsk zagraliście z dwoma defensywnymi pomocnikami w składzie. Myśli Pan, że podobną taktykę można zastosować w starciu z Lechem?

Nie wiem jeszcze, jak to będzie wyglądało. Będziemy oglądać Lecha na DVD i wtedy poznamy taktykę na to spotkanie. Jedno, czego jestem pewien, to będziemy dobrze przygotowani do tego spotkania.

 

Rozmawiacie w szatni o tym, że być może już w niedzielę możecie zapewnić sobie tytuł mistrza Polski?

Takie rozważania są dobre dla mediów i kibiców. My musimy się koncentrować na grze, na wygrywaniu kolejnych spotkań. Jeśli to będziemy robić, to w końcu tym mistrzem zostaniemy. Teraz myślimy zatem o Lechu, a później zaczniemy koncentrować się na derbach.

 

Wie Pan, że Wisła już dawno nie wygrała z Lechem?

Nie wiedziałem, ale to teraz nie ma znaczenia. Powtórzę jeszcze raz, gramy u siebie przy naszych szalonych kibicach i musimy wierzyć, że będzie dobrze.

 

Rozmawiał Bartosz Karcz/Gazeta Krakowska




WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty