Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2010/2011 > Seniorzy > Ekstraklasa
Cracovia z nożem na gardle, ale u siebie2011-05-07 08:22:00

Dziś o godzinie 14:45 rozpocznie się pojedynek Cracovii z Polonią Warszawa. Oba zespoły grają o jeden cel - trzy punkty. Cracovia ma się dzięki nim utrzymać, Polonia zagrać w europejskich pucharach.


O ile piłkarze Cracovii radzą sobie fatalnie w meczach wyjazdowych (w tym sezonie nie wygrali jeszcze ani razu!), o tyle w spotkaniach na własnym stadionie - przynajmniej w rundzie wiosennej - spisują się bardzo dobrze.

Licząc pojedynek z GKS-em Bełchatów z ostatniej kolejki rundy jesiennej (3:2), podopieczni trenera Jurija Szatałowa są niepokonani na własnym obiekcie już od sześciu meczów, a z pięciu wiosennych spotkań w Krakowie wygrali trzy (1:0 z Lechem Poznań oraz po 3:0 z Koroną Kielce i Lechią Gdańsk) i dwa zremisowali (3:3 z Legią Warszawa oraz 2:2 z KGHM Zagłębiem Lubin).

Jeżeli piłkarze „Pasów" chcą przedłużyć swe szanse na utrzymanie w Ekstraklasie, dziś muszą odnieść czwarte wiosenne zwycięstwo. Strata do piętnastej Arki Gdynia wynosi bowiem cztery punkty, a do czternastej Polonii Bytom sześć. Przypomnijmy, że to właśnie miejsce zajmowane przez drużynę z Bytomia gwarantuje grę w elicie w sezonie 2011/12.

Zawodnicy Cracovii doskonale zdają sobie sprawę z tego, o co walczą: - W meczach u siebie idzie nam w rundzie wiosennej całkiem nieźle, nie przegraliśmy, a kilka spotkań zakończyło się naszym zwycięstwem. Tracimy sześć punktów do Polonii Bytom, dlatego też sobotni mecz musi zakończyć się naszym zwycięstwem - uważa reprezentant Burundi, Saidi Ntibazonkiza.

Trener Jurij Szatałow planuje roszady w składzie, ale bez względu na kadrowe decyzje, może postawić przed zespołem tylko jeden cel - zwycięstwo.

Polonia też będzie o nie grać. „Czarne Koszule", typowane przed sezonem do walki o europejskie puchary, rozpoczęły fatalnie rozgrywki, przez długi okres czasu znajdowały się w dole ligowej tabeli, ale odkąd trenerem został Jacek Zieliński, spisują się dużo lepiej. Co prawda, na sześć kolejek przed końcem sezonu warszawianie plasują się poza podium, ale do do trzeciego miejsca tracą tylko 5 punktów. Polonia cały czas ma  więc stosunkowo duże szanse na zajęcie miejsca dającego prawo gry w Lidze Europy.

Trener Polonii, Jacek Zieliński, w tygodniu poprzedzającym mecz miał do dyspozycji wszystkich swoich podopiecznych. Na lekki uraz biodra narzekał jedynie Łukasz Trałka, ale mimo to znalazł się w dziewiętnastoosobowej kadrze, która udała się na przedmeczowe zgrupowanie. Do gdy gotowi są także Bruno i Ebi Smolarek. W Krakowie nie zagrają Janusz Gancarczyk, Łukasz Teodorczyk, który zdawał w tym tygodniu egzaminy maturalne. Nie wystąpią też obcokrajowcy: Miloš Adamović, Đorđe Čotra i Dmitrij Riekisz.

- Polonii bardzo ciężko gra się z Cracovią
- prognozuje Łukasz Skrzyński, były piłkarz Cracovii i Polonii (rozwiązał kontrakt zimą). - Wyjątkiem był mecz z rundy jesiennej, kiedy Cracovia była w dołku, a Polonia to wykorzystała. Cracovia po ostatnim meczu będzie chciała zrehabilitować się przed własną publicznością i zagrać tak, jak chociażby z Legią czy Lechem Poznań. Polonia? Jeśli chodzi o umiejętności czysto piłkarskie, jest lepsza, i jeśli pod względem determinacji dorówna Cracovii, może ten mecz wygrać. Moim zdaniem proporcje są rozłożone po równo i każda z drużyn ma takie same szanse na zwycięstwo - mówi Skrzyński.

Komu będzie kibicował? - Chciałbym, żeby Polonia awansowała do pucharów, a Cracovia wywalczyła utrzymanie. "Pasy" potrzebują punktów i remis nie byłby dla nich wynikiem satysfakcjonującym. Chciałbym, żeby w sobotę wygrała Cracovia, a Polonia zwyciężyła we wszystkich kolejnych spotkaniach - przyznaje Skrzyński.
ST/cracovia.pl/ksppolonia.pl


ntibazonkiza w08.jpg


WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty