Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2010/2011 > Seniorzy > Ekstraklasa
Wisła zmobilizowana przed Górnikiem2011-04-29 17:03:00

 

– Chcemy udowodnić, że jesteśmy w dobrej formie – mówi Robert Maaskant przed sobotnim meczem Wisły Kraków z Górnikiem Zabrze. Jego podopieczni nie mogą pozwolić sobie na stratę punktów, tym bardziej, że zabrzanie mimo wysokiej ósmej pozycji w tabeli zawodzą poza własnym boiskiem.

 


 

W ostatniej kolejce ulegli Jagiellonii Białystok 0-2, a na początku rundy doznali porażki z Ruchem Chorzów 0-3. Dotąd wygrali zaledwie dwa wyjazdowe spotkania i dwa zremisowali. Zupełnie inaczej sprawa ma się na stadionie przy Roosvelta, gdzie niezwykli zawodzić. Jesienią przekonała się o tym Wisła, przegrywając 0-1. Decydującego gola zdobył wówczas Aleksander Kwiek w 83. minucie, który rozgrywał popisowe zawody i kilka minut wcześniej był o krok od pokonania Mariusza Pawełka.

 

Teraz sytuacja Wisły jest zgoła odmienna. Prezentuje się lepiej i rzadziej zawodzi, lecz najprawdopodobniej nadal będzie musiała sobie radzić bez Cwetana Genkowa. Do zajęć wrócił co prawda po świątecznej przerwie i na początku tygodnia wydawało się, że nic nie stanie na przeszkodzie w sobotnim występie. W czwartek wstępnie postanowiono, by nie ryzykować pogłębienia urazu kolana i zastąpić go Maciejem Żurawskim. Podczas przedmeczowej konferencji prasowej Maaskant odniósł się do stanu zdrowia napastnika i rozpalił płomyk nadziei: – Po ostatnich piątkowych zajęciach okaże się, w jakiej jest formie. Nie mam obaw, że będą one jedynymi Genkowa z resztą drużyny w tym tygodniu. Jest szansa, że zagra.

Zdecydowanie większe problemy kadrowe ma Górnik, któremu w tracie przygotowań wypadł ze składu Mariusz Przybylski. Skręcił staw skokowy w wewnętrznej gierce, a sztab medyczny natychmiast wykluczył możliwość wybiegnięcia na boisko. Trener Adam Nawałka ma z pewnością spory ból głowy z zestawieniem jedenastki. Do niej nie powróci na pewno Adam Banaś (wciąż nie jest gotowy po kontuzji), którego powrót do gry awizowały media. Stoper nie znalazł się nawet w kadrze meczowej. Podobnie wygląda sytuacja z liderem Grzegorzem Boninem.

 

– Myślę, że będziemy zespołem, który zyska inicjatywę. Będziemy atakować i poszukamy okazji do strzelenia gola. Pracujemy nad takim stylem, aby jak najdłużej utrzymywać się przy piłce i agresywnie odbierać ją przeciwnikowi – tłumaczy Maaskant. Wspominając spotkanie z jesieni, przyznał, że było ono najsłabszym w wykonaniu Wisły, chociaż przyczynili się do tego zabrzanie niewygodną strategią. – Nie pozwalali nam grać w piłkę. Często uciekali się do fauli. Jestem bardzo ciekawy, jak potoczy się mecz na naszym stadionie – twierdzi.

 

Początek zmagań przy Reymonta o godzinie 16.15. Poprowadzi je Szymon Marciniak z Płocka. Po raz ostatni gościł w Krakowie na początku kwietnia, gdy Wisła pokonała Jagiellonię Białystok 2-0.

 

rb

 


maaskant w76.jpg


WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty