Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2010/2011 > Seniorzy > Ekstraklasa
Melikson: po polsku wywiadu jeszcze nie udzielę2011-04-16 08:28:00

Maor Melikson był jednym z bohaterów spotkania z Bełchatowem. Strzelił bramkę, asystował przy trafieniu Genkowa i po faulu na nim sędzia wyrzucił z boiska Tomasza Wróbla. - Nie wiem, czy to był mój najlepszy występ w Wiśle. Cieszę się przede wszystkim z tego, że zdobyliśmy trzy punkty. A o sobie nie myślę za dużo – powiedział po meczu izraelski pomocnik.


Czy był Pan zaskoczony, że zagra Pan na pozycji prawego pomocnika? Decyzja trenera pojawiła się dopiero dzisiaj.
Nie, ponieważ już kiedyś grałem na tej pozycji i nie jest to dla mnie nic nowego.

To był Pana najlepszy mecz w Wiśle Kraków?
Nie wiem, czy był najlepszy. Jestem zadowolony przede wszystkim ze zdobycia trzech punktów. A o swojej postawie nie myślę za dużo.

Trener Maaskant powiedział Panu w przerwie, żeby grał Pan szybciej?
Tak, to prawda. Trener jest dobrym fachowcem i wie co mówi, tak więc druga połowa w naszym wykonaniu była o wiele lepsza niż pierwsza.

Dziś był Pan bohaterem w trzech sytuacjach – najpierw bramka, potem asysta i czerwień dla Wróbla.
Ja jestem zadowolony głównie dlatego, że udało nam się wygrać. Teraz przed zespołem następna kolejka i następny mecz.

Strzelił Pan bramkę z około 20 metrów, ale chyba w tej sytuacji spory błąd popełnił bramkarz gości.
To, czy był błąd nic dla mnie nie znaczy. Najważniejsze, że piłka znalazła się w siatce i ostatecznie zgarnęliśmy trzy punkty.

Nowe doświadczenia, nowe słowa – jak Pana język polski?
Jeszcze nie jestem gotowy na wywiad po polsku (śmiech). Uczę się intensywnie, ale jeszcze nic nie powiem po polsku.

Rafał Młyński/wisla.krakow.pl




WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty