Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2010/2011 > Seniorzy > Ekstraklasa
Rzeźniczak: nie ma co rozpaczać2011-02-26 09:25:00

Boczny obrońca legionistów Jakub Rzeźniczak punkt w starciu z Cracovią przyjmuje jako stratę dwóch, ale nie rozpacza.


- Tak jak napastników rozlicza się z wykorzystanych sytuacji, tak obrońcy rozliczani są za stracone bramki - zdaje sobie sprawę Rzeźniczak. Pierwszy gol był dosyć przypadkowy, po stałym fragmencie powstało spore zamieszanie i Cracovii udało się umieścić piłkę w bramce. Możliwe, że był tam faul, nie wiem czy Wojtek Skaba trzymał piłkę w "piątce", ale został kopnięty w rękę, przy drugiej bramce Ntibazonkiza przyjął sobie piłkę ręką, czego sędzia nie zauważył, po chwili w polu karnym upadł Dudzic i arbiter podyktował jedenastkę. Podobno Inaki wcale go nie faulował więc można powiedzieć, że te dwie bramki były dosyć dziwne.

- Czy drużyna aspirująca do mistrzostwa nie powinna wygrywać z teoretycznie słabszymi zespołami?

- Jest jeszcze 14 spotkań. Są możliwości żeby tych punktów zdobyć jeszcze wystarczająco dużo, aby myśleć o mistrzostwie. Na razie koncentrujemy się już na najbliższym spotkaniu, nie ma co rozpaczać i rozpamiętywać. Trzeba wyciągnąć wnioski, wyeliminować błędy i zdobyć trzy punkty w meczu derbowym z Polonią.

MAKI




WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty