Jak poinformował prezes Legii Paweł Kosmala, stołeczny klub pozyskał nigeryjskiego piłkarza - Felixa Ogbuke. Od rundy wiosennej przy Łazienkowskiej będzie grał również Janusz Gol - informuje klubowa strona internetowa.

- Felix dołączy do nas, kiedy dopełnimy wszelkich formalności - powiedział podczas konferencji prasowej prezes Legii.

Nigeryjczyk we wrześniu skończy 26 lat. Ostatnio był zawodnikiem cypryjskiego Apollonu Limassol. Wcześniej reprezentował barwy FC Ashod, Hapoelu Tel Aviv, Maccabi Petah Tikva oraz Hakoahu Amidar Ramat Gan. Ogbuke był kapitanem olimpijskiej reprezentacji Nigerii, która wywalczyła awans na igrzyska do Pekinu. W drużynie narodowej występował wspólnie z byłym legionistą - Martinsem Ekwueme.

Janusz Gol był ostatnio zawodnikiem GKS-u Bełchatów. W lutym podpisał kontrakt z Legią, który miał obowiązywać od lipca. Ostatecznie udało się wykupić reprezentanta Polski do stołecznego zespołu.

Obaj świeżo pozyskani zawodnicy raczej nie wystąpią w piątkowym meczu ekstraklasy z Cracovią w Krakowie (godz. 20).

W meczu z Cracovią trener Legii Maciej Skorża nie będzie mógł skorzystać z usług Marcina Komorowskiego, Tomasza Kiełbowicza, Dicksona Choto i Macieja Rybusa. „Komor” będzie pauzował za nadmiar żółtych kartek. „Kiełbik” oraz „Ryba” leczą kontuzje, natomiast „Dixi” nie jest jeszcze przygotowany na powrót do gry. Ostatnio na drobne urazy narzekali Takesure Chinyama i Ivica Vrdoljak. Jednak szkoleniowcy zapowiadają, że zarówno Chorwat oraz Zimbabwejczyk będą gotowi na piątkowy mecz.

Pewnym gry w Krakowie jest Wojciech Skaba. – To nasz numer jeden! – powiedział po zgrupowaniu w Hiszpanii Maciej Skorża. Szkoleniowiec nie jest już tak pewny przy obsadzie pozycji napastnika. O miejsce w drużynie walczą Bruno Mezenga, Takesure Chinyama i Michal Hubnik. Czech w swoim pierwszym meczu strzelił dwa gole Widzewowi. Czy występ z łódzkim zespołem zapewni byłemu napastnikowi Sigmy Ołomuniec miejsce w wyjściowej „jedenastce”?

Maciej Skorża: Jesteśmy gotowi powalczyć o trzy punkty

Trener Legii, Maciej Skorża, przed meczem z Cracovią:
- Nie zamierzam mówić o żadnych problemach przed pierwszym meczem. Osiemnastka, która pojedzie jest gotowa, aby powalczyć o trzy punkty.
- Tym razem nie chcemy pompować balonu, jak przed rundą jesienną. Podoba mi się otoczka, którą wokół Borussii buduje trener Klopp. On zakazał mówić o mistrzostwie, tylko o najbliższych spotkaniach. Dla nas najważniejsza jest konfrontacja z Cracovią.
- Atmosfera w szatni budzi we mnie optymizm i to nasz atut. Na boisku będzie widoczny większy automatyzm. To musi przynieść więcej punktów.
- Nie lubię sytuacji, w której nie znam siły rywala. „Pasy” wszystkie mecze zagrały poza Polską i nasze obserwacje opieramy na doniesieniach prasowych. Sama drużyna przebudowała defensywę, ale w ofensywie niewiele się zmieniło.
- W przypadku Gizy żałuję, że nasza współpraca tak się zakończyła. Niestety, Piotrek zrezygnował, nie podjął rękawicy. To moja mała porażka, że nie udało mi się z tego zawodnika wykrzesać więcej. Jednak Cracovia to najlepsze miejsce, aby się odrodził, aby stał się możliwie najlepszym.
- Niestety, z kadry wypadł Sebastian Szałachowski, który zachorował na grypę. Do Krakowa nie pojadą również Komorowski, Rybus i Kiełbowicz.

Cracovia ostatnio wygrała z Legią 6 lat temu (1-0). Dotychczasowy bilans spotkań: 31 zwycięstw Legii, 12 remisów i 16 wygranych Cracovii, bramki 103-75.

www.legia.com (Emil Kamiński)