We wtorkowe popołudnie Wisła Kraków zaprezentowała Sergeia Pareikę i Cwetana Genkowa. Obaj są wielkimi niewiadomymi, biorąc pod uwagę ich dotychczasowe dokonania. Dyrektor sportowy Stan Valckx wierzy, że wybór okaże się słuszny: - Po sprzedaniu Mariusza Pawełka i Pawła Brożka potrzebowaliśmy zastępców na ich pozycje. Mam nadzieję, że udało się nam ich znaleźć.

Dla obydwu graczy oferta z krakowskiego klubu była pewnego rodzaju pozytywnym zaskoczeniem. – Dla mnie jest to olbrzymie wyzwanie, ponieważ przez ostatnie 10 lat w Rosji nie osiągnąłem niczego spektakularnego – otwarcie przyznał estoński golkiper, który przechodząc do Wisły zgodził się na niższe zarobki niż w Tomie Tomsk. – W tym momencie ważniejsza była dla mniej okazja spróbowania się jeszcze na wyższym poziomie sportowym – dodał.

Genkow opuścił natomiast Lokomotiw Sofia, dla którego w 26 meczach zdobył 15 bramek. Nieco mniej udana była jego przygoda z Dynamem Moskwa, ale, jak sam uważa, wiele się w nim nauczył. Wtedy poznał Marcina Kowalczyka, u którego zasięgnął opinii w sprawie transferu: – Bardzo się ucieszyłem zainteresowaniem ze strony Wisły. Nim jednak zwróciłem się do mojego agenta o podjęcie rozmów, zapytałem Marcina o perspektywy niosące przejście do Wisły.

Podczas sparingów rozegranych w trakcie obozu przygotowawczego w Turcji pokazywał, że oprócz możliwości snajperskich potrafi pracować dla drużyny. – Jej dobro jest najważniejsze, chociaż oczywiście chciałbym jak najczęściej trafiać do siatki. Od trenera będzie zależało, czy będę grał jako wysunięty napastnik czy nieco z tyłu. Postaram się, abym nie był rozczarowaniem niczym mój rodak Georgi Christow – zadeklarował.

Wisła stała się klubem wielonarodowościowym, co jest z pewnością wyzwaniem dla bramkarza, od którego wymagane są wskazówki w trakcie gry i sprawna komunikacja z linią obrony. – Rozumiem pewne wyrażenia po polsku, a większość z nas opanowała terminologię sportową po angielsku. Nie będzie problemów z porozumiewaniem się – zapewnił 34-letni golkiper, któremu najprawdopodobniej powierzona zostanie rola „jedynki” w bramce.

rb