Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2010/2011 > Seniorzy > Ekstraklasa
Maaskant: Zwycięstwo pozwoli wrócić do gry2010-10-29 13:40:00

- Czy Lech jest w stanie odrobić 14-punktowa stratę do Jagielloni Białystok? Ale przecież to my chcemy być mistrzami. Zwycięstwo pozwoli nam wrócić do gry – mówi przed niedzielnym szlagierem w Poznaniu trener Wisły Kraków, Robert Maaskant.


W ostatniej ligowej kolejce zawiodła czołówka, tymczasem wygrana z Lechią Gdańsk pozwoliła wiślakom zmniejszyć do niej stratę. – Najbliższy mecz będzie bardzo ważny dla układu tabeli – podkreśla Maaskant.

Lech plasuje się obecnie tuż nad strefą spadkową, mając w swoim bilansie jedynie dwa zwycięstwa, dwa remisy i aż pięć porażek. Holender nie ma jednak najmniejszych wątpliwości, że w niedzielę nie będzie miało to najmniejszego znaczenia. - Spotkają się dwie drużyny o wysokich umiejętnościach, przez co zapowiada się niezwykle ciekawe widowisko. Lech ma w swoim składzie klasowych zawodników, ale myślę, że jest silny przede wszystkim jako kolektyw – ocenia rywala i dodaje: - Ich obecna pozycja jest rozczarowaniem, ale wiemy, jak spisują się w europejskich pucharach. Wykonują w nich świetną pracę, dlatego spodziewam się, że będą na nas bardzo zmobilizowani.

W dalszym ciągu pod znakiem zapytania stoi występ Pawła Brożka i Radosława Sobolewskiego. Dopiero w dniu meczu zostanie podjęta decyzja o włączeniu ich do kadry. Z lekkimi urazami zmagają się Gordan Bunoza i Mariusz Pawełek. Obaj uczestniczyli jednak w piątkowym treningu, a drugi z nich obsypywany strzałami przy ćwiczeniach strzeleckich wykazywał się wysoką formą.

- Nie zamierzam modyfikować taktyki, chociaż dopiero w niedzielę dowiemy się, na kogo mogę liczyć. Przygotowujemy się do tego meczu według praktykowanego schematu. Skupiamy się na mocnych i słabych stronach rywali, by móc wykorzystać tę wiedzę na boisku – zaznacza holenderski szkoleniowiec, znajdujący się znów w znakomitym nastroju po zauważalnym progresie w poczynaniach jego podopiecznych. Nie wyklucza, że od pierwszej minuty zobaczymy Macieja Żurawskiego. Doświadczony napastnik zebrał pochwały za zaangażowanie i zmianę podczas spotkania w Pucharze Polski. Zdecydowanie gorzej został oceniony Andres Rios, który przeciwko Widzewowi Łódź miał niemal 70 minut na przekonanie do swojej osoby.

Maaskant odniósł się również do nerwowej sytuacji, jaka miała miejsce podczas wtorkowego spotkania. Chodziło o nieczyste zagranie widzewiaka, po którym żółtą kartę zarobił Nourdin Boukhari zbyt ekspresyjnie reagując na łagodną decyzję sędziego. – Zgodziłem się z tą kartką, bo Nourdin nie powinien się tak zachować. Natomiast ja nawiązałem do pracy sędziego, ponieważ nie dostrzegł uderzenia łokciem. Muszę chronić moich piłkarzy przed nieczystą grą, ale mam przy tym wielki szacunek do sędziów. Ich praca jest naprawdę trudna, a błędy przytrafiają się każdemu – tłumaczy.

Robert Błaszczyk




WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty