Korona Kielce - GKS Bełchatów 3-1 (1-0)

1-0 Tanevski 19, sam.
1-1 M. Małkowski 51
2-1 Tataj 56
3-1 Edi 76, karny
Sędziował Sebastian Jarzębak (Śląski ZPN). Żółte kartki: Markiewicz, Vuković, Golański, Kaczmarek - Lacić, Drzymont, Żewłakow, Gol, Popek, Małkowski. Czerwona kartka - Lacić (53, druga żółta)
KORONA: Małkowski - Golański, Hernani, Stano, Markiewicz - Sobolewski, Jovanović, Vuković - Korzym (70 Kaczmarek) - Niedzielan (40 Tataj), Edi (90 Nowak).
PGE GKS BEŁCHATÓW: Sapela - Tanevski, Lacić, Drzymont, Popek - Gol, Bocian (38 Fonfara ), Da Silva, Poźniak (40 Nowak) - Małkowski - Żewłakow (60 Kuświk).

- Takie mecze chce się oglądać. Przerwa na reprezentacje nie wpłynęła źle na obie drużyny, które walczyły do końca o zwycięstwo. Musieliśmy dziś zagrać w zmienionym składzie, bo nie było Kuzery i Mijailovicia, nie wiemy jeszcze jak groźna jest kontuzja Niedzielana. Ale ci co dziś wybiegli na boisko stanęli na wysokości zadania – stwierdził trener Sasal.

- Świetny mecz obu drużyn, świetni kibice, ale nie wszyscy dostroili się do poziomu tego spotkania – ocenił szkoleniowiec Bełchatowa Maciej Bartoszek, mając na myśli błędy arbitra głównego.

Ten pokazał 12 kartek, a do tego jeszcze w 80 minucie chciał skończyć mecz. Gwizdnął nawet w charakterystyczny sposób, ale po protestach wznowił grę.

Tak padły bramki:

1:0 Tanevski 19, samobójcza
W 19. minucie spotkania Niedzielan otrzymał dobre podanie i szczupakiem skierował piłkę do bramki rywala, ta jednak odbiła się od Zlatko Tanevskiego i to piłkarzowi gości zaliczone zostało trafienie samobójcze.

1:1 M. Małkowski 51
Małkowski wykorzystał fatalne nieporozumienie defensorów Korony i strzelił bramkę wyrównującą.

2:1 Tataj 56
Rezerwowy w tym meczu napastnik znakomicie zachował się w polu karnym i skutecznie wykończył akcję kolegów.

3:1 Edi 76
Edi okazał się skutecznym wykonawcą jedenastki, która wywalczył Tataj. Faulował we własnym polu karnym Popek.
ASInfo/echodnia.eu