Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2010/2011 > Seniorzy > Ekstraklasa
Legia - Widzew: jeden gol, trzy nieuznane2010-10-15 22:08:00

W spotkaniu otwierającym 9. kolejkę piłkarskiej Ekstraklasy Legia Warszawa pokonała w Łodzi Widzewa 1-0. Bramkę na wagę zwycięstwa zdobył Ivica Vrdoljak przy znaczącym udziale bramkarza Widzewa Macieja Mielcarza, źle interweniującego po rzucie rożnym Tomasza Kiełbowicza. Piłkarze do bramki trafiali jeszcze trzy razy, ale zdaniem sędziego nieprawidłowo...


Widzew Łódź - Legia Warszawa 0-1 (0-1)

0-1 Vrdoljak 16

Sędziował Robert Małek (Zabrze). Żółte kartki: Grzelczak, Sernas, Grischok, Ukah - Astiz, Manu, Borysiuk, Komorowski, Vrdoljak, Machnovskyj.

WIDZEW: Mielcarz - Broź, Ukah, Szymanek (57 Durić), Dudu - Grischok (79 Grzelak), Panka, Pinheiro, Grzelczak - Sernas, Robak.
LEGIA: Machnowskij - Rzeźniczak, Astiz, Komorowski, Kiełbowicz - Manu, Vrdoljak, Borysiuk, Rybus (31. Szałachowski) - Radović (90 Żyro) - Kucharczyk (85 Cabral).

 

Stałe fragmenty gry były mocną stroną Legii. Po jednym z pierwszym Vrdoljak zdobył dość przypadkowo bramkę, po tym jak po rzucie rożnym wykonywanym przez Kiełbowicza, niepewnie interweniował Mielcarz, piłka właściwie trafiła w Chorwata, a potem od poprzeczki i wpadła do bramki.

Trybuny poderwały się z radości, gdy parę minut później Sernas trafił do siatki Legii, sędzia Małek zobaczył jednak, że strzelec pomagał sobie ręką przyjmując piłkę i skwitował to żółtą kartą. Gola oczywiście nie uznał, podobnie jak trafienia Kucharczyka w 61 min, ponownie po rożnym od Kiełbowicza. Tym razem sędzia Małek widział faul główkującego legionisty na Mielcarzu. To była bardzo kontrwowersyjna decyzja.

Także trafienie z 72 min nie zostało uznane. Zdaniem arbitra Ukah faulował przy celnym strzale Kiełbowicza.
Mecz był na kilka minut przerwany, kibice Legii rzucali na murawę świece dymne i race.

 

Trener Legii Maciej Skorża obejrzał mecz z Widzewem z trybun. Po spotkaniu trener Legii podzielił się swoimi spostrzeżeniami. - Najważniejsze w dzisiejszym meczu są trzy punkty. Wygrana na stadionie Widzewa ma dla nas olbrzymie znaczenie. Wygraliśmy na trudnym terenie. Przez ostatnie tygodnie musieliśmy żyć porażką z Lechią Gdańsk. Na szczęście dzisiaj drużyna zagrała dobre spotkanie. Z dużą konsekwencją zdobyliśmy trzy punkty. W dniu wyjazdu do Łodzi podjęliśmy decyzję, że Marijan Antolović spotkanie z Widzewem obejrzy z trybun, a zabraliśmy go ze sobą, aby nie stracił dnia treningowego. Pod jego nieobecność "Kostia" zagrał na zero. Jestem bardzo zadowolony z gry Radovicia. Brakowało nam zawodnika, który rozegra piłkę i rozprowadzi ją z przodu. "Rado" doskonale wywiązywał się ze swoich obowiązków. Szkoda, że nie wykorzystał dogodnej okazji. Pod koniec nie potrafiliśmy dłużej utrzymać piłki, ale zawodnicy podświadomie bronili wyniku. Niestety urazu doznał Maciek Rybus i czeka go kilka tygodni przerwy. Cieszy mnie, że doświadczeni zawodnicy biorą na siebie ciężar gry i coraz lepiej wygląda ich forma fizyczna.

ST/ASInfo/ legia.com


obraz.jpg


WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty