WR22ACAMY – to hasło piątkowego meczu Wisły Kraków z Koroną Kielce, który wreszcie odbędzie na zmodernizowanym stadionie przy ulicy Reymonta. – Jeszcze nie prowadziłem na nim drużyny, ale słyszałem, że zawsze była tutaj znakomita atmosfera – mówi trener Robert Maaskant, który liczy na gorące wsparcie kibiców mimo ubiegłotygodniowej porażki w Białymstoku.

Holenderski szkoleniowiec zastanawia się nad zmianami w składzie. Po długich oczekiwaniach dotarł certyfikat Nourdina Boukhariego. Prawdopodobna jest jego obecność w podstawowej jedenastce, lecz ostateczna decyzja zapadnie w dniu meczu. – Teraz najważniejsze jest, aby piłkarze wiedzieli, jak mają zachowywać się na boisku – podkreśla, zamykając dyskusję o systemie gry.

O rywalach wypowiada się z szacunkiem, tym bardziej, że zna Andrzeja Niedzielana z ligi holenderskiej. – Doceniam jego umiejętności. Jest inteligentnym piłkarzem, ale nie myślę o zatrzymaniu tylko jego a całej drużyny – wyjaśnia.

Maaskant nie boi się o dyspozycję swoich podopiecznych, ale niczego nie obiecuje: - Wynik zależy od indywidualnej formy. Ostatnio Cleber popełnił katastrofalne błędy, ale to się zdarza. Jestem przekonany, że jeśli wszyscy będą odpowiedni skoncentrowani, nic złego nam się nie stanie.

W piątek nie będzie mógł nadal skorzystać z usług kontuzjowanego Piotra Brożka. Otrzymuje natomiast pozytywne sygnały od pozostałych rekonwalescentów. – Wojciech Łobodziński, Łukasz Garguła i Łukasz Burliga wrócili już do treningów. Widzę u nich progres – uważa.

Paweł Brożek: Zostaną wspomnienia ze starej szatni

Wiślacy wreszcie powrócą na stadion przy ulicy Reymonta. – Cieszymy się z tego, chociaż na razie jest oddany tylko w połowie – mówi Paweł Brożek i dodaje: - Na pewno zostaną jednak wspomnienia ze starej szatni, bo w niej było zawsze zabawnie.

Najpierw w zastępstwie przypadł wysłużony obiekt w Sosnowcu, a w ostatnich miesiącach dostosowany z trudem do warunków Ekstraklasy stadion Hutnika Kraków. – To miało wpływ na utratę mistrzowskiego tytułu. Prawdopodobnie nie przytrafiłyby się nam takie wpadki przy Reymonta – ocenia napastnik.

Jak wyobraża sobie piątkową potyczkę z Koroną? – Cały czas myślimy jak poprawić grę, bo od nas wymagane są nie tyko zwycięstwa, ale i ładna gra. Teraz jesteśmy lepiej przygotowani, bo przed starciem z Jagiellonią Białystok wielu zawodników było na zgrupowaniach reprezentacji.

Od początku sezonu fantastyczną formę prezentuje Andrzej Niedzielan. W Wiśle nie zrobił furory, co w prosty sposób stara się wyjaśnić Brożek: - Problemem była kontuzja, a on potrzebował czasu na odbudowanie formy. W Wiśle nie ma to wiele czasu, gdyż cały czas wymaga się zwycięstw.
rb